-Pewnie, możemy być razem w pokoju.-Usłyszałem od Chana.Cudem. Znowu. Muszę. Się. Ogarnąć. Chociaż. W. Szkole.
Za 3 dni jedziemy na zieloną szkołę na pięć dni. Do Busan. Świetnie. 24/5 spędzę w towarzystwie crusha.
Jak będzie spać że mną w łóżku
(a zdarza się) to nie wiem czy przetrwam.-Dobra, tylko Felix ma być czysto, rozumiemy się? - zgadnął Australijczyka Woojin.
-Czysto? Jak będzie jeszcze Han Jisung to umrzemy tam. - wtrącił się Chan.
Ma rację bo Jisung i Felix to straszne brudasy.Może to dobry pretekst, aby nie być z Felixem?
Może MinHo się zamieni?
W końcu mógłby być ze swoim chlopakiem.-Hej MinHo może wolałbyś się pokojami na Zielonce zamienić? - spytałem bruneta na przerwie.
-Jakto? Od kiedy ty nie chcesz z być ze swoimi przyjaciółmi, co?
-No bo... Pomyślałem że chcesz być z Jisungiem... No wiesz, w jednym pokoju.
-Jeżeli chodzi o jego bałaganiarstwo to wybacz, ale nawet ja nie jestem w stanie tego wytrzymać. A... Na pewno chodzi o to?
What.-A o co by miało?
-No bo... Wiesz...
-no mów.
-Seungmin miał być najpierw z WooChanami, ale stwierdził, że nie chcę parce przeszkadzać... Jeśli wiesz o co chodzi.Serio? Kurde nawet ja nie wierze w ten ship. To już ją prędzej przelece Felixa niż Chan Woojina.Albo Woojin Chana.
-Dobra, nie wnikam czemu chcecie ich zeswatać, że sobą, ale błagam Cię, zamień się. Błagam. Mam klęczeć? Jak chcesz to mogę.
Uklekłem i złapałem go mocno za nogi.Wyrywał się i upadł. A ja na niego.
-Chang...debilu zostaw mnie... To boli! Nie ciągnij...złaź!
-CHANGBIN! KURNA! ZOSTAW GO!
Upssss.
No teraz będzie..Jisung wściekłym wzrokiem zlustrował mnie całego, a potem MinHo. Był cały czerwony.
Potrzedł do nas i z całej siły pociągająć mnie za kaptur, odciągnął od chłopaka.-CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ!? ŻE MI CHŁOPAKA PRZELECISZ CZY CO!?
No nie powiem, ale rzeczywiście wyglądało to dwuznacznie.
Spojrzałem na przyjaciela przepraszającym wzrokiem, a potem na innych gapiów. Felix też był. Patrzył na mnie zszokowany i chyba przeklinał pod nosem.Świetnie.
-To nie tak Ji... Ja tylko chciałem się z nim zamienić pokojem... I się wywaliliśmy-powiedziałem cicho
-To prawda-wtrącił MinHo, który od kilkunastu sekund próbował jakoś powstrzymać Hana przed rzuceniem się na mnie i rozszarpaniem.
-Dobra, ale jak jeszcze go dotkniesz...
-Ta wiem zabijesz mnie, spalisz zwłoki i spuścisz w kiblu, wiem. - Odpowiedziałem już normalnym tonem.W tym samym czasie Chan i reszta z "mojego" pokoju podeszła do nas.
-Niby czemu nie chcesz być z nami w pokoju? - zapytał Chan
-No bo... Boję się teraz o swoje życie
-A tak serio?
-No bo chciałbym być raz w pokoju z Seungminem, Hyunjinem
i Jeonginem.Oby to kupili.
-Aaa to trzeba było mówić od razu to jakoś inaczej byśmy się podzielili-powiedział Woojin
Uufff...
-No i dobrze. Przynajmniej nie zgwałcisz mi chłopaka w nocy. - prychnął JiSung.
Chyba się serio wkurzył.
Że też myśli, że mogłbym ruszyć jego chłopaka.
Niedorzeczne.
Naprawdę.
CZYTASZ
Little Talks | changlix
Fanfic"Don't let me down" Changbin zakochał się w swoim kumplu, który marzy o związku z piękną koleżanką z klasy. 110518 #1 w changlix Changlix Pobocznie Minsung I Woochan