Chapter 16

2.4K 245 97
                                    

-OMÓJBOŻE! Jaki ty jesteś jdjekdheiek.!!!Jakby cię teraz Felix zobaczył to by się od razu zabujał !!-krzyczała Jisoo. Była już wstawiona, ale trzymała się na nogach.

W klubie było ciemno. Głośno. Dużo. Ludzi. Nie lubię takiej atmosfery ale co tam. Miałem się bawić.

Wypiłem łyk piwa.
Poczułem jak fioletowowłosa ciągnie mnie w stronę parkietu.
-Noo chidźź musisz potańczyć.
-Jisoo jesteś pijana.
-Wcaale niee.
-Chodź zaprowadzę cię do łazienki.

Złapałem dziewczynę za nadgarstek i pociągnąłem do damskiej toalety. To i tak nie ma znaczenia, czy damska czy męska.Czy siedzi się na stole czy krześle. Czy liżesz faceta czy dziewczynę. Czy pijesz sok czy whisky. Ważne żeby się bawić.

Gdy dziewczyna oparła się o ścianę i uśmiechnęła się dziwnie, a potem zwymiotowała na podłogę.

Smród.Głos muzyki. Tłok. Ktoś ruchał się w kabinie.

Po kilku minutach Jisoo siedziała pod ścianą i zasneła.

Z owej kabiny wybiegł jakiś gnojek. Wyszedł z toalety. Zaraz potem wyszła dziewczyna.

Przez ostry makijaż prawie jej nie rozpoznałem.

Jennie.

-TY SUKO!
Uśmiechnęła się do mnie.
-Heejj Changbin może byś nie mówił o tym Felixowi, co? Chyba nie chcesz żeby płakał? Przeleć mnie i o tym zapomnimy.

Podeszła do mnie i zaczęła się do mnie dobierać. Szybko złapałem ją za ręce i przyszpiliłem do ściany.
-POSŁUCHAJ MNIE TERAZ UWAŻNIE. JAK MOŻESZ BYĆ TAKĄ KURWĄ. TRAFIŁ CI SIĘ CUDOWNY CHŁOPAK ALE NIE UMIESZ GO DOCENIĆ.WIESZ ILE JA BYM DAŁ ŻEBY BYŁ MÓJ!? NIE JESTEŚ NIC WARTA, SŁYSZYSZ NIC! ILE TO TRWA!? NIE ZALEŻY CI NA NIKIM? CZEMU Z NIM JESTEŚ? NIE JESTEŚ JEGO WARTA. NIKOGO.NADAJESZ SIĘ DO BURDELU -
puściłem roztrzęsioną dziewczynę po czym wziąłem Jisoo na ręce i wyszłem z toalety.

CO TERAZ.
KURNA MAĆ.
CO ONA ZROBI.
CO JA ZROBIĘ.
CO Z NIM.
CHOLERA.

______________________________________
Chyba nie długo koniec.

Little Talks | changlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz