Chapter 32

2.1K 223 57
                                    

Wakacje coraz bliżej. W związku z tym coraz mniej osób przychodzi na zajęcia. Mi to nie przeszkadza. Im mniej osób w klasie tym atmosfera jest luźniejsza.Oglądamy filmy albo gadamy. To czasami ciekawsze od siedzenia w domu.

Jest tylko MinHo, Woochany i Seungmin. Jisung poszedł do lekarza, a Hyunjin i Jeongin wyjechali do swoich babć czy cioć. Nie wiem czemu Felixa nie ma. Już do niego pisałem, ale nie odpowiada.

Trochę się martwię.
Jakbym mógł inaczej?

-Hej, mogę z tobą usiąść? - słyszę głos jednego z kolegów z klasy. Odwracam się i kiwam głową w stronę czarnowłosego. Po chwili siada i zaczyna rozmowę. Nie chciałem być nie miły, a EunSoo jest całkiem spoko, więc nie miałem nic przeciwko żeby ze mną siedział.



-To masz jakieś plany na wakacje?-zapytał czarnowłosy na przerwie
-Pojedziemy z przyjaciółmi nad morze.
-łoo to extra. Moge z tobą jeszcze usiąść, skoro i tak nie ma twojego kolegi z ławki?-już chciałem odpowiedzieć, że tak, ale ktoś mnie uprzedził.
-Właściwie to już jestem, więc pozwól mi i mojemu chłopakowi siedzieć razem, ok? - Usłyszałem głęboki głos Lixa i poczułem jego ramię, które teraz spoczywa na moich biodrach.

What !?

-Nie no jasne-rzucił EunSoo po czym od nas odszedł. Spojrzałem na "mojego chłopaka", który najwidoczniej był bardzo zadowolony z efektu tych kilku przed chwilą wypowiedziach słów, bo szczerzył się jak głupi.
-Co tak patrzysz?
-Czemu Cie nie było?
-Zaspałem, ale jak się już obudziłem to stwierdziłem, że przyjdę jednak, bo mój chłopak może się niepokoić i tęsknić-powiedział przez śmiech i przyciągnął mnie bliżej-I chyba miałem rację.
-No wiesz co-naburmuszyłem się, bo dobrze wie, że nie powinnien tak o nas mówić. - Nie prowokuj mnie lepiej
-No dobrze, dobrze. Chciałem go spławić nooo.
-Czyli znowu jesteś zazdrosny, he? - zapytałem niskim głosem i przełożyłem swoje dłonie na jego biodra.
-Może-szepnął mi prosto w ucho po czym szybko cmoknął mnie w usta.
-O KURNA TO WY  CHODZICIE ? KURNA NARESZCIE.

Chan zaczął krzyczeć na cały korytarz, na szczęście jego chłopak zareagował.

-No już opowiadać mi tu. Ile czasu jesteście razem!? - mówił cały podjarany.
-Ale my n-nie chodzimy-odpowiedziałem cicho, jakbym się tego wstydził.

No ale to prawda. Nie jesteśmy razem. Nie wiem czy będziemy,  czy Felix czuje do mnie to co ja do niego.

-No jak nie!?
-No poprostu. Jakby no... Nie oficjalnie-odparł Lix, łapiąc mnie za rękę i uśmiechając się do mnie delikatnie.

Nie oficjalnie...

Little Talks | changlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz