Chapter 39

1.7K 190 39
                                    

Nie wiem co się dzieje. Cały dzień mój Chłopak zachowywał się jak nie on. Był strasznie cichy i nie chciał rozmawiać. Z nikim. Nawet ze mną.
Ciągle się do mnie przytulał i łaził ze mną wszędzie. A tak normalnie nie było. Normalnie łaził gdzieś
z Jisungiem albo Hyunjinem
i wrzeszczeli na całą budę. A teraz to ja go nie poznaje.
-Chodź do mnie. - szepnąłem chłopakowi i złapałem jego dłoń, aby przyciągnąć go na kolana. Lix od razu wtulił się w moją szyję. - Mieliśmy dokończyć naszą rozmowę.
-Ale nie w szkole... W domu pogadamy albo chodźmy na jakiś spacer, co ty na to? - Popatrzył na mnie jak zbity szczeniak odrywając się od mojej szyjki.
-Dobrze. Co tylko mój kotek chcę. - uśmiechnąłem się lekko, a Felix znowu się do mnie przykleił.






Weszliśmy do mojego pustego domu. W ciszy. Spacer nie przyniósł żadnych rezultatów. Niczego się nie dowiedziałem.
Pociągnąłem bruneta do sypialni, po czym usiadliśmy na łóżku. Felix nawet nie raczył na mnie spojrzeć. Jego wzrok utkwił na mojej dłoni, którą natychmiast położyłem na tej jego.
-Biniiee.
-Lixiee co się dzieje. Stało się coś. Wyduś to z siebie.
-No ale to nic ważnego.
-Jak nic ważnego!? - oburzyłem się, no bo jak się nic nie stało? - Nie wciskaj mi kitu. Felix, cholera, nie ufasz mi już?
-Ufam. Ale jak ci powiem to...
-Zdradziłeś mnie?

Tylko to mi przyszło w tym momencie na myśl.

Chłopak jak na zawołanie spojrzał mi prosto w Oczy. Był zaskoczony. Zaczął mrugać i patrzył na mnie... Hm... Z oburzeniem?

-Co? Uważasz, że mógłbym cię zdradzić? Że, mógłbym Ci to zrobić?
-Nie o to mi chodziło! To było takie... Luźne pytanie, no bo...
-Uważasz, że skoro ja zostałem zdradzony i jeszcze całowałem się z tobą jak byłem w związku to cię zdradziłem!? - Wstał z łóżka i zaczął chodzić po pokoju. - Changbin?
-Felix. Nie wiem co się z tobą dzieje. Nie  sądzę cię o nic. To była tylko moja pierwsza myśl. Ok? Nie chciałem Ci zrobić przykrości, ani cię zdenerwować. Przepraszam.-Podszedłem do młodszego i objąłem go ramieniem.
-Kocham cię. Ja po prostu... Nie chcę wyjeżdżać...

What???

-Wyjeżdżać? O-oczym ty mówisz?
-Moi rodzice, chyba, chcą wrócić do Sydney... Tylko to jest jeszcze nie oficjalne... - natychmiast rzuciłem się na Lixa, aby go mocno przytulić.

___________________________________
Sorki za taką nieobecność.

Little Talks | changlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz