Chapter 38

1.8K 182 6
                                    

-Co ty taki zamyślony?-spytałem Felixa jak szliśmy do szkoły.
-Głowa mnie boli i się nie wyspałem.
-Głowa?To chyba coś poważniejszego-zatrzymałem się w miejscu
i dotknąłem czoła chłopaka, który spojrzał na mnie smutno-Nie masz gorączki. Co się dzieje? Tylko tak naprawdę, bez ściemy.Widzę, że coś jest nie tak jak powinno-chwyciłem mocniej Lixa za rękę i czekałem na reakcję z jego strony.
Jednak on nie miał zamiaru odpowiedzieć. Błądził wzrokiem po mojej twarzy, drzewach przy których się zatrzymaliśmy a naszych splecionych rękach.
-Nic.
-Lee odpowiedź mi.
-No bo... Nie-
-BINIIEE! LIXIEEE-usłyszeliśmy znajomy głos.

Świetny moment Jisoo.
(lubię przerywać innym ok)

-Co tak stoicie?-rzuciła dziewczyna wieszając się na Felixie, który teraz patrzył zbity na chodnik.
-Felix trochę źle się czuję-Powiedziałem cicho i złapałem chłopaka za policzek, aby na mnie spojrzał-Spóźnimy się zaraz.






-Minho ogarnij go do cholery-krzyknął Hyunjin trzymając Hana pod jedną ręką, a w drugiej trzymał jego plecak.
-Jizoos co on znowu odwalił-załamał się chłopak i spojrzał z politowaniem na swojego biednego chłopaka upapranego czymś brązowym.
-Właśnie, co ty odwalasz? - orzywiłem się trochę, bo nie dość że cały był brudny to jeszcze stał jak ciele i tępo wpatrywał się w Minho, który wyciągał z szafki jakąś czystą koszulkę dla Jisunga.
-Ciesz się, że nie ćwiczę-powiedział Lee i rzucił ubranie Hyunjinowi.
W tym czasie sam zacząłem się przebierać.

Jak ja nienawidzę wf-u.

-Czemu nie ćwiczysz?-spytałem, gdy już większość osób wyszła z szatni. Zostałem tylko ja, Minho, Hyunjin, który śmiał się z Jisunga.
-Pewnie ma okres-rzucił Hwang
i wybiegł zanim Minho zamordował go wzrokiem.
-Nie chcę mi się-odparł znudzony i podszedł do Hana aby mu pomóc-Co ty kaleko zrobiłeś?
-No szedłem na stołówce, jakaś dziewczyna koło mnie się wywaliła i jej jedzenie poleciało na mnie Iiiii jeszcze oberwałem drzwiami od Jeongina jak wchodziłem. - wydusił wszystko na jednym wydechu po czym już w czystym ubraniu przytulił się do starszego. - Może chodźmy na salę?

Po chwili wyszliśmy i dołączyliśmy do klasy czekając na nauczyciela.
-Porozmawiamy po lekcji, ok? - spytałem cicho mojego chłopaka i przytuliłem go mocno od tyłu.
-Dobrze-Odwrócił się po czym delikatnie pocałowałem Lixa w usta.

Little Talks | changlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz