Your small wing movements, my attraction to you. Your hand gestures like you're telling me to follow you. Your earnest eyes and your silent stories. Whirled together on that night.
Tak, jak mu się wydawało - Baekhyun spał na tyle płytko i niespokojnie, że rozchylił powieki zaraz po tym, jak materac obok niego ugiął się pod czyimś ciężarem. Ten ktoś zaczął też przeczesywać jego włosy i delikatnie ucałował w czoło, na co Byun zareagował leniwym uśmiechem i pomrukiem pełnym zadowolenia. Wyciągnął rękę, chcąc przytrzymać Chanyeola przy sobie jeszcze przez chwilę, ale okazało się, że "słyszał".
- Co? - Zmarszczył brwi zdziwiony, lekko podnosząc się na łokciach. W pierwszym momencie kompletnie nie wiedział, co młodszy ma na myśli i wręcz się wystraszył, że usłyszał jakieś podejrzane dźwięki, ale nie pasował do tego jego śmiech. Dopiero po dłuższej chwili intensywnego myślenia zdał sobie sprawę, o czym mówi.
- Yah! - Natychmiast chwycił poduszkę, uderzając nią kilkukrotnie Chanyeola. Czuł, że ma zaczerwienione policzki. Zrobił to specjalnie? Czemu od razu go nie obudził? Czemu Baekhyun zawsze musi się kompromitować?
Walnął Parka poduszką jeszcze raz nieszczęśliwy, bo wcale mu się to nie podobało. Odłożył ją na bok, odwracając głowę w bok i zastanawiając się, co ma teraz począć z życiem. Jak tak dalej pójdzie, to Park jeszcze się dowie o jego zbieranej latami kolekcji wszystkiego z Jay Parkiem w szafie, a naprawdę nie powinien być świadom jego miłości do rapera. Jak kiedyś Baek pójdzie na jego koncert, to wtargnie za kulisy i udowodni mu, że woli facetów! Zobaczycie!
Ostatecznie postanowił, że to dobry moment, aby zemścić się na Chanyeolu za spowodowanie u niego spazmów śmiechu. Powinien dostać karę za podsłuchiwanie go, jak zasypia!
Z pomocą poduszki, która po raz kolejny wylądowała na głowie Parka, udało mu się pochwycić chłopaka, zawisnąć nad nim i zaatakować go palcami, ale coś mu tu nie pasowało.
- Nie masz łaskotek? - zapytał zawiedziony, bo student jakoś nie zwijał się w konwulsjach. - Ale beznadziejnie - stwierdził, wydymając delikatnie dolną wargę.
- Mam w jednym sekretnym miejscu, ale ci nie powiem - mruknął wyższy, łapiąc prokuratora za ramiona i zręcznie przewracając tak, że teraz to on nad nim zawisł. - Ale z tego co pamiętam... ty masz ich pod dostatkiem - powiedział ze złowrogim uśmiechem, momentalnie podnosząc jego bluzkę i od razu atakując boki oraz brzuch Baekhyuna. Ta zabawa na pewno szybko mu się nie znudzi.
- Nie! Błagam! - zawołał starszy, tarzając się po całym łóżku, starając się uciec od dłoni Chanyeola, co jednak było niemożliwe. Znajdzie te jego miejsce z łaskotkami i zemści się ponownie, tym razem porządnie i raz na zawsze odechce mu się nad nim znęcać.
YOU ARE READING
Can I borrow some sugar?
Fanfiction[osiągnięcia w rankingach: #284 exo, #28 k-pop, #1 chenlay, #1 chenbaek, #1 baekris, #43 baekyeol, #87 chanbaek, #5 chanhun, #11 chansoo, #11 taoris, #111 chanyeol, #106 baekhyun, #32 hunhan, #43 kaisoo, #944 angst] Spokojne życie prokuratora Byun B...