7 • Po co ci stanik?

42.6K 2K 361
                                    

Lia

Po tym, jak zostałyśmy same w pokoju, zaczęłyśmy wymyślać naszą zemstę za próbę kradzieży naszych rzeczy.

Wiem, że Ellen się to nie podobało, bo bała się konsekwencji, ale ja i Alexis przekonałyśmy ją, że w ten sposób pokażemy, że nie mogą z nami zadzierać.

Mnie ta perspektywa podobała się średnio, ale zdecydowanie chciałam zobaczyć miny tych trzech lafirynd, kiedy staną się naszymi ofiarami.

- Może rozpowiemy, że mają sztuczne cycki? - zapytała Alexis, ale pokręciłam głową.

- To musi być coś mocniejszego. Od razu będą wiedziały, że to my to zrobiłyśmy i także się zemszczą - odpowiedziałam. Rozejrzałam się na boki, żeby znaleźć jakieś wskazówki, ale nic takiego nie przychodziło mi do głowy. - To musi być coś, po czym będą myślały, że to zbieg okoliczności.

- Mam! - powiedziała po chwili Ellen. W naszym towarzystwie czuła się coraz lepiej, zważywszy na to, że zaczynała się udzielać, mimo swojej nieśmiałości.

Zaczęła wyjaśniać nam swój plan, a po kilku chwilach Root głośno się zaśmiała.

- Jesteś prawdziwym mistrzem zbrodni, Ellen. Aż normalnie się dziwię, że nie siedzisz w poprawczaku.

Mart uśmiechnęła się nieśmiało.

Nagle drzwi od naszego pokoju się otworzyły i stanął w Eliot razem z Chadem.

- Patrz, wszystkie zaniemówiły na mój widok! - krzyknął uradowany brunet.

- No, takiej zmory to się nie spodziewałyśmy - zaśmiała się popielatowłosa. - Co tym razem?

- Nic. Nie możemy odwiedzić po prostu naszych dziewczyn? - zapytał niewinnie piwnooki, puszczając perskie oko w moim kierunku, na co przewróciłam oczami i zaczęłam pukać palcem wskazującym w czoło, żeby podkreślić, jak bardzo jest głupi.

- Widzę, że miałyście tu całkiem niezłą imprezę - oznajmił Chad, podnosząc stanik blondynki z ziemi.

- Tak właściwie, to nie chciało nam się podnosić tego śmiecia - odparła piętnastolatka. - Byłbyś tak łaskawy i wyrzucił to do kosza?

- A która z was ma takie duże cycki? - zapytał Eliot, mierząc wzrokiem stanik.

- Żadna - powiedziałam, zakładając ręce na klatkę piersiową, kiedy chłopak zaczął porównywać rozmiary, patrząc na nasze piersi. - To naszej byłej współlokatorki.

- Byłej? - dopytywał blondyn.

- Ano - przytaknęła niebieskooka. - Razem ze swoimi przyjaciółeczkami chciała nas okraść, więc zrobiłyśmy awanturę i się wyniosła, zostawiając nam to. - Wskazała na biustonosz.

- Jeśli dobrze cię znam, to nie puścisz im tego płazem, mam rację, skarbie?

- No chyba, że nie. - Wystawiła mu język. - Mamy już zaplanowaną zemstę.

- U, jaką? - Eliot usiadł po turecku na wolnym łóżku, które wcześniej należało do blondynki.

Chciałam już zacząć wyjaśniać, kiedy Root mnie wyprzedziła.

- Przekonacie się jutro, o ile będą w stanie wyjść z pokoju.

Uśmiechnęłam się pod nosem.

Plan Ellen naprawdę był genialny, choć nie taki trudny.

- Mogę to sobie zatrzymać? - mruknął brunet, wskazując na stanik.

- Nie - westchnęła Alexis. - Po co ci stanik, idioto?

That (not) good girl | stara&nowa wersjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz