~ Lia ~
Kiedy tylko przed moimi oczami zrobiło się jasno, szeroko je otworzyłam.
Nie chciałam w najbliższym czasie ich znowu zamykać.
- Lia, masz wytrzeszcz - powiedziała Alexis, patrząc na mnie.
- Przecież... - Rozejrzałam się dookoła. Morze znajdowało się dobre kilka metrów przede mną. Wpadłam do niego. Dlaczego jestem na plaży? - Co się stało?
- Ty to powinnaś wiedzieć - oznajmiła. - My tylko widziałyśmy jak wpadasz do wody.
- Britney... - mruknęłam do siebie. To przecież przez nią znalazłam się w morzu!
- Ona!? To dlatego się tak szybko ulotniły, kretynki! Zabiję ją! - warknęła popielatowłosa. - Teraz pewnie bajerują sobie didżeja!
Już to sobie wyobrażałam.
Wypychają cycki, mrugając do niego w nienaturalnym tempie.
- Jak... się tu znalazłam? - Zebrałam w sobie siłę i zdołałam usiąść.
- Nie uwierzysz - odparła Ellen.
- Dokładnie - zasalutowała Root. - Ktoś cię uratował, ale kto...?
- Mam zgadywać dzięki komu przeżyłam? - Pokiwały głowami, uśmiechając się. - A ja wiem? Chłopak, dziewczyna?
- Chłopak - odparły jednocześnie.
- Eliot.
- Nie.
- Brian, Chad, Dylan, Shern...
- Zgaduj dalej - uśmiechnęła się niebieskooka.
- Nasz opiekun. - Już to sobie wyobrażałam. On by pewnie mnie zostawił na pastwę losu tak jak te trzy świętoszki.
- Chyba specjalnie unikasz prawidłowej odpowiedzi - zacmokała piętnastolatka.
Uniosłam brew.
Nie przychodził mi nikt inny do głowy, jak...
- Obcy człowiek? - Zmarszczyłam brwi. Pokręciły głowami. - To nie wiem. Jestem zła w zgadywankach.
- Astien, idiotko! - Alexis przewróciła oczami. - Kiedy wypadłaś za barierkę, on od razu za tobą skoczył!
- Miłość rośnie wokół nas... - zaczęła rudowłosa, patrząc porozumiewawczo na dziewczynę.
Obie zaczęły głośno śpiewać, zwracając tym samym uwagę kilku innych osób.
Moje policzki pokryły się rumieńcem, więc podciągnęłam nogi pod brodę i oplotłam je rękami, zakrywając swoją twarz włosami.
Robiło się coraz zimniej, no chyba, że wciąż było ciepło, ale ja dostałam hipotermii.
- Błagam was... Przestańcie - wychrypiałam, kiedy zaczęły śpiewać refren.
- Rozumiem, że mamy gorsze głosy od twojego, ale nie musisz nam tego wytykać - zaśmiała się Alexis. - Lepiej dołącz się do nas, to będzie ładnie.
- Nie wydaje mi się... - burknęłam, a chwilę później podskoczyłam, kiedy coś zostało rzucone na moje ramiona.
Dziewczyny się zamknęły, a ja pisnęłam, odwracając głowę w kierunku nowo przybyłego.
Zobaczyłam Astiena. No jasne...
Uśmiechał się od ucha do ucha.
A jemu co tak wesoło?
CZYTASZ
That (not) good girl | stara&nowa wersja
Teen FictionBad boy, good girl i wspólne, nieplanowane wakacje w słonecznym Miami. wersja 2018: Lia Thompson jest cichą i niczym niewyróżniającą się z grupy nastolatką. No cóż, może poza faktem, że jej jedynymi przyjaciółmi są książki i podręczniki szkolne. Szó...