•Lia•
Wcale nie chciałam wiedzieć o czym Astien rozmawiał z Britney, ale sądząc po ich zachowaniu, nie były to rzeczy, które się mnie tyczyły.
Powstrzymałam odruch wymiotny, kiedy się do niej zbliżył i pocałował ją w szyję.
Fuj...?
Do naszej paczki wrócił chwilę później, patrząc na mnie.
Nie wiedziałam o co mu chodzi.
Myśli, że jestem zazdrosna?
Zadarłam podbródek do góry, patrząc na niego pewnie.
On przyjął wyzwanie i patrzyliśmy tak na siebie, dopóki Eliot nie stanął między nami.
Pokierowałam swoje spojrzenie tym razem na niego.
Był uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Opiekunowie kazali nam wracać już dobrą chwilę temu, ale jako dobry przyjaciel, nie mogłem was tu zostawić, kochasie.
Rozejrzałam się.
Rzeczywiście wszyscy zaczynali się już zbierać do powrotu.
Uczyniłam to samo, a chwilę później już szliśmy do ośrodka.
•
Następnego dnia mieliśmy się wybrać do jakiegoś muzeum.
Nie zapamiętałam jego nazwy, ale będą tam ponoć woskowe figury celebrytów.
Mieliśmy tam pójść godzinę po śniadaniu.
Takie są uroki Miami. Gdziekolwiek się nie ruszysz, masz jakieś zabytki i atrakcje.
Razem z dziewczynami wyszłam na zewnątrz, z zamiarem poczekania na innych.
Mam nadzieję, że tym razem trójca święta się nie spóźni.
Uśmiechnęłam się pod nosem, widząc Ellen w krótkiej bluzce i spodniach trzy czwarte.
Na krótsze nie dała się namówić, ale to i tak nic nie szkodzi, bo mamy jeszcze kilka tygodni, prawda?
Rude włosy zostawiła rozpuszczone. Śmiesznie jej się kręciły, ale wyglądały naprawdę ładnie.
- Wiecie, wczoraj jak poszłam w nocy do toalety, słyszałam bardzo zachęcające odgłosy - zaśmiała się Alexis, a ja spojrzałam na nią dziwnie.
- Może któraś z naszych przyjaciółeczek znowu dostała rozwolnienia? - zapytałam, ale ona pokręciła głową.
- Przy robieniu dwójki nie wydaje się takich dźwięków jak przy seksie. - Wytrzeszczyłam oczy.
- Nie mówisz poważnie. - Ellen otworzyła buzię ze zdziwienia.
- Britney i zgadnijcie kto jeszcze. - Puściła w naszym kierunku perskie oczko.
- O Boże. - Przybiłam sobie facepalma. - Astien.
- Bingo, spryciaro. - Dała mi kuksańca w żebra, na co jęknęłam.
- Będę miała koszmary. - Wydęłam usta. Nigdy nie wyobrażałam sobie Astiena podczas seksu i jestem na siebie zła, że właśnie to zrobiłam.
- No cześć, kotki. - Między nas wszedł Eliot, obejmując mnie i Ellen za ramiona.
On chyba nigdy nie przestanie nas podrywać.
- No cześć, psie - odgryzła się popielatowłosa, uśmiechając się szeroko.
CZYTASZ
That (not) good girl | stara&nowa wersja
Teen FictionBad boy, good girl i wspólne, nieplanowane wakacje w słonecznym Miami. wersja 2018: Lia Thompson jest cichą i niczym niewyróżniającą się z grupy nastolatką. No cóż, może poza faktem, że jej jedynymi przyjaciółmi są książki i podręczniki szkolne. Szó...