"Lack of freedom"

298 42 4
                                    

Krzyk. Uderzenie. Krzyk. Uderzenie. Krzyk.

I tak jeszcze kilka razy.

Ale dzielnie znosił każdy z zadanych ciosów. Nie bolało aż tak, gdy przestawał myśleć o tym, ile jeszcze razy dostanie. Wolał się wyłączyć. Skupić na czymś innym.

Chłopak z parku.

Dał mu swoją kurtkę.

Uratował go.

A jednocześnie zniszczył.

Pozwolił łzom spływać po czerwonej twarzy. Skoro na nowo mógł płakać, nie mógł oprzeć się temu, by pokazać bijącemu mężczyźnie, że naprawdę go boli. Bo naprawdę czuł ból. Psychiczny, fizyczny. Do wyboru – do koloru.

Nie ważne było jego ciało. Je i tak wszyscy spisali na straty. Fioletowe siniaki wbrew pozorom nie znikały tak szybko, jakby tego chcieli. Rozcięta warga, łuk brwiowy. Prawdopodobnie pęknięte lewe żebro.

Zniósł to wszystko dla jednej chwili wolności i przypadkowego spotkania z ciemnookim chłopakiem. Jeszcze nie wiedział czy było warto. Ale skoro nie będzie mógł już nigdy stąd wyjść – mógł powiedzieć sobie szczerze, że było warto. Jednak jeśli miałby możliwość jeszcze raz spotkać wolność i tego chłopaka, będzie to jeszcze bardziej warte spędzania tu czasu.

Podniósł wzrok do góry. Nareszcie był sam w pokoju. Nawet nie zorientował się kiedy Koreańczyk wyszedł. Spojrzenie padło na drzwi – dodatkowy zamek w drzwiach. Potem na okno – czarne, żelazne kraty.

Lekki uśmiech przerodził się w grymas.

Wybuchł niepohamowanym płaczem, wtulając twarz w zimną posadzkę. Nie będzie mógł już stąd wyjść. Nigdy. Teraz to pewne. A tak bardzo pragnął.

Po zasmakowaniu wolności tak bardzo pragnął w nią wniknąć, utopić się i swobodnie opaść na dno. 

dajcie mu dużo miłości!!! PLUS TEN GIF JEST TAK DOJEBANY W KOSMOS I TAK SIĘ CIESZĘ, ŻE GO ZNALAZŁAM I ON TAK DOSKONALE PASUJE, ŻE JEJUU <3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

dajcie mu dużo miłości!!! 
PLUS TEN GIF JEST TAK DOJEBANY W KOSMOS I TAK SIĘ CIESZĘ, ŻE GO ZNALAZŁAM I ON TAK DOSKONALE PASUJE, ŻE JEJUU <3

wybaczcie, że tak ciągle aktualizuję tego posta, ale sprawienie, żeby ten gif u góry był widoczny kosztowało mnie wiele nerwów i grzebania w odmętach internetu. przepraszam raz jeszcze <3 możecie cieszyć nim oczy :)))

snowflakes are falling || vminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz