jimin tylko spacerował, a taehyung po prostu mieszkał w szpitalu
vmin au, angst, yaoi
INTRO: 180127
OUTRO: 190127
#1 miejsce w #vmin - 190330 ❤
#2 miejsce w #vmin - 210816
@HeroHorrendous, 180127
Leżał skulony na puchowej kołdrze. Płakał, choć to mało powiedziane, bo jego ciałem raz po raz wstrząsała salwa niekontrolowanego szlochu, połączonego z bolesnym zawodzeniem i pochlipywaniem. Poduszka mokła z sekundy na sekundę, a łzy nie przestawały płynąć. Ostre sztylety raniły to bezbronne, wrażliwe, niewinne serce, które tłukło się we wnętrzu. Dłonie nie nadążały ocierać czerwonej twarzy.
Jimin nie wiedział konkretnie dlaczego płacze.
Czy to przez to, że zabrali go z tej kliniki, z dala od fioletowego chłopca? Czy to przez to, że matka pierwszy raz go uderzyła? Czy to przez to, że sobie przypomniał?
Zdjęcie na biurku wwiercało się w jego niespokojną duszę, która nie pragnęła niczego innego, jak tylko ukojenia. Możliwości pozbycia się niewiedzy, cierpienia i słabości. Uśmiech, który utrzymywał się na fotografii był dla Jimina najgorszym z możliwych – uśmiech, który jest pełen optymizmu i życia; który nie wie, co się wydarzy; który przywodzi za sobą gorzki smak tęsknoty.
Wyciągnął drżącą rękę w stronę biurka i chwycił ramkę ze zdjęciem. Przyglądał się sytuacji, którą przedstawia. W jednym momencie umysł Jimina był pusty, wolny od wszelkiego bólu i niemocy. Jednak tylko przez chwilę.
Bo kiedy ból powrócił, a krzyk opuścił gardło chłopaka, ramka roztrzaskała się o ścianę, a zdjęcie upadło na ziemię, skąd nigdy miało się nie podnieść.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
taaa, spóźniłam się ponad godzinkę, ale to i tak nie jest źle, zważywszy na fakt, że po obejrzeniu "VMIN CUTE MOMENTS 2018" byłam w miłości i nie miałam weny xD hah na szczęście udało się coś sklecić!
dobrego weekendu i radujmy się tym, że do wakacji coraz bliżej!
p.s. jak tam nastroje po pierwszych występach promocyjnych? ja szaleję z miłości do tej ery i nadal nie mogę wyjść z podziwu nad cudownością tego albumu!
