"Time"

236 39 5
                                    

Nie wiedział ile czasu spędził pod ścianą.

Może było to tylko kilka minut, a może nawet kilka dni.

Ciężko było odliczać czas pomiędzy udręczonymi westchnieniami, które ostatkiem sił wydobywały się ze spuchniętych, poranionych warg. Powoli przełykał zalegającą w ustach ślinę, która była niczym ostrze na zdarte ciągłymi krzykami gardło. Już nawet nie otwierał powiek – wydawało się to ponad jego możliwości.

Jakim cudem człowiek może doprowadzić drugiego człowieka na sam skraj?

Jedna łza wypłynęła z podbitego oka. Spadła na brudną od jego własnej krwi posadzkę.

Dlaczego mój los musi być tak okrutny? Nikomu nic nie zrobiłem. Nie zawadzam. 

J-ja pragnę... jedynie... zniknąć.

Z daleka usłyszał wrzaski, odgłosy szamotaniny i stukot butów o posadzkę. Drzwi otworzyły się z hukiem. Skierował wzrok w tamtą stronę. Zdziwienie uderzyło go w przekrwione oczy. Zanim upadł na ziemię, szepnął cicho:

- Dlaczego?

Czas jest taki okrutny.

Gdzieś na granicy świadomości czuł ciepło drugiej osoby, otulające jego zniszczone ciało. Odpowiedź na to ciche wezwanie przyszła niespodziewanie:

- Jeśli byłbym, jak ten unoszący się śnieg, mógłbym dotrzeć do ciebie troszkę szybciej?

przyznam, że końcówka miała być inna, ale cudownym zrządzeniem losu wpadłam sobie na tekst do "spring day", żeby zobaczyć czy czegoś jeszcze nie dodam i dostałam olśnienia do tej końcówki, przez co rozdział jest lepszy niż wcześniej xd

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

przyznam, że końcówka miała być inna, ale cudownym zrządzeniem losu wpadłam sobie na tekst do "spring day", żeby zobaczyć czy czegoś jeszcze nie dodam i dostałam olśnienia do tej końcówki, przez co rozdział jest lepszy niż wcześniej xd

pisząc, wpadł mi do głowy taki sobie pomysł, więc ekhem, 

chcecie maraton z vminami???

snowflakes are falling || vminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz