"Tear"

136 23 4
                                    

- Taehyung?

Cichy głos Jimina dotarł do uszu fioletowowłosego dopiero po kilkunastu sekundach. Nie zareagował od razu, bo po prostu jeszcze nie przyzwyczaił się do swojego nowego imienia. Musiała minąć dłuższa chwila, żeby zdołał unieść powieki i spojrzał na starszego, skupiając uwagę na oczach chłopaka.

- W porządku?

Jimin wiedział, że pytanie zabrzmiało głupio zarówno w jego głowie, jak również gdy je wypowiedział. Ale nic lepszego nie przychodziło mu na myśl. Ewentualnie zamiast mówienia czegokolwiek mógł wpatrywać się bez przeszkód w zamglony wzrok młodszego, który starał się zarejestrować fakt, że leży na starym, zapadłym łóżku, a Park siedzi tuż obok niego.

- Ajeossi pozwolił nam się u niego zatrzymać na noc – ciągnął dalej, kiedy nie usłyszał niczego z ust Taehyunga – Jutro poszuka kluczy, które zostawiła mu twoja babcia i będziemy mogli tam zamieszkać. Tymczasowo... znaczy, na pewien czas. T-to będzie w porządku?

Fioletowy chłopiec wpatrywał się naprzemiennie w sufit i ciemne oczy Jimina. W prawdzie słyszał każde słowo wypadające z ust starszego, ale starał się w ogóle nie przywiązywać od nich wagi. Jego serce krzyczało, wręcz wyło z bólu. Ale nie mógł płakać – jakby coś go trzymało od środka i nie pozwalało, żeby choć połowicznie mógł oczyścić ciało z cierpienia.

W końcu zatrzymał spojrzenie na chłopaku. Miał lekko poczochrane przez wiatr włosy, a skórę świeżą, jakby dopiero co wyskoczył spod prysznica. Jego biała koszulka z długim rękawem pachniała drzewem sandałowym. Czarne spojrzenie z iskrą troski wpatrujące się w leżącego. Drobne dłonie zaciśnięte na wymiętej, starej pościeli.

Taehyung bardziej przekrzywił głowę, w jednej sekundzie wsparł się na łokciu, a w drugiej jego chłodne usta dotknęły tych Jimina. Rozpaczliwie lewą ręką chwycił ubranie starszego, podtrzymując się, aby nie stracić równowagi i nie runąć na podłogę.

W momencie, kiedy miał się już odsunąć, czarnowłosy naparł na jego wargi, oddając niepewny pocałunek i zmuszając go do ponownego położenia się na materacu.

I wtedy z oczu Taehyunga nareszcie popłynęły łzy.

I wtedy z oczu Taehyunga nareszcie popłynęły łzy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

kisseu huehue


dziękuję za 300 gwiazdek! luv <3

snowflakes are falling || vminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz