"Death"

143 27 2
                                        

Taehyung spodziewał się wszystkiego.

No może oprócz tej jednej reakcji.

Nie spodziewał się, że Jimin po kilku sekundach ułomnego pocałunku, odepchnie go od siebie i z hukiem opuści pomieszczenie. Szok i niedowierzanie, które gościło na twarzy fioletowego chłopca było niczym w porównaniu do burzy emocji w jego sercu. Łzy, będące na różowych policzkach, powoli spływające na lekko opuchnięte i czerwone wargi, już nie były powodem szczęścia, które na niewielką chwilę zagościło w drobnym chłopaku. Teraz były oznaką straty oraz bólu.

Taehyung przycisnął poduszkę do piersi, łkając do utraty tchu.


Jimin wypadł z domu jak strzała, biegnąc niemal na oślep. Nie obchodziło go nic – chciał tylko pozbyć się rumieńców z polików, smaku młodszego chłopaka z ust, ciepła rozsadzającego jego wnętrze. Potykał się o własne stopy, ale nie przejmował się tym. Byle by mógł odbiec jak najdalej stąd; uciec; schować się; przeczekać powstały huragan, a potem zniknąć.

Zatrzymał się po kilku minutach, gdy był już zdecydowany kawałek drogi od domu. Oddychał głęboko, a mroźne powietrze boleśnie kuło go w płuca. Naprawdę potrzebował, żeby to było jego jedyne zmartwienie. Niestety nawet w połowie nie bolały go tak płuca, jak bolało go bijące serce. Czuł się tak źle z tym, co się stało. Nie potrafił tego wytłumaczyć. Bał się.

Zaczął płakać. Patrzył w morze i płakał, bo tak cholernie się bał.

Bał się uczucia, które mogło zabić Taehyunga.

Bał się uczucia, które mogło zabić Taehyunga

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

punkt zwrotny, vminy mają kryzys xD

obojczyki tae >>>>>>>


SZCZĘŚLIWEGO MOCHI DAY <3 oby nasz jiminek trzymał się zdrowo i był szczęśliwy! 

SZCZĘŚLIWEGO MOCHI DAY <3 oby nasz jiminek trzymał się zdrowo i był szczęśliwy! 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
snowflakes are falling || vminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz