"Miss"

120 25 6
                                        

Jego telefon zawibrował, więc machinalnie wyjął go z kieszeni i spojrzał na wyświetlacz. Przetarł mokry od deszczu ekran, aby lepiej widzieć i zamarł. Dzwoniła jego matka. Spojrzał na miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stał Taehyung.

Odebrał połączenie.

- Jimin! Gdzie ty, do cholery, jesteś?

Rozległ się głos ze słuchawki, a Jimin pożałował, że wcisnął zielony przycisk. Jednak postanowił nie być na tyle okropnym synem i nie rozłączył się. Przełknął narastającą gulę w gardle.

- To...

- Nic nie mów. Tylko wyślij mi adres. Przyjadę po ciebie.

Aż zaśmiał się w duchu. Dla niego już było za późno. Marionetka właśnie zerwała się z wiążącego ją sznurka.

- Mamo, to chyba koniec.

Chłód w jego głosie był wyczuwalny. I nawet osoba tak twarda, jak Yoonjin, musiała to usłyszeć.

­­- Nie rozumiem... Skarbie, zaraz będę. Przywiozę cię do domu i wyniesiemy się z Seulu. Obiecuję, że już nie trafisz do tego szpitala. Pozwę tego cholernego Hyundae. Tylko powiedz, gdzie jesteś.

Jimin już jej nie słuchał. Już przestał. Słyszał bicie własnego serca i może nawet odgłos oddalających się kroków Taehyunga – jedyny, który chciał słyszeć.

- Wybacz, że nie wpasowałem się do twojego wymarzonego życia. Nie chcę być powodem twojego wstydu, nie chcę być lalką, nie chce żyć z tobą! To nasza ostatnia rozmowa.

Nigdy wcześniej i nigdy później nie wypowiedział, aż tylu słów w stronę swojej rodzicielki. I to tylu gorzkich, lecz prawdziwych, niewypowiedzianych przez tyle lat, choć cisnących się na usta niezliczoną ilość razy.

Odpowiedziała mu cisza, więc uznał to za odpowiedni moment.

- Tęsknię za nimi. Nigdy nie przestałem.

- Jimin, nie...

- To moja powinność. Jestem im to winien.

- Zastanów się, skarbie.

- Już to zrobiłem.

- Jiminnie...

- Żegnaj.

Rozłączył się. Niebo rozdarł dźwięk grzmotu.

A Jimin uśmiechnął się, wyrzucając prosto telefon do szalejącego morza.

A Jimin uśmiechnął się, wyrzucając prosto telefon do szalejącego morza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

wiecie, że już 39. rozdział? yas, ale to leci xD

zmieniłam sobie ostatnio tło, profilowe i opis na większości moich kont i jestem z tego tak zajebiście dumna - a jak u was?

jimin zachowuje się jak rasowy romantyczny bohater, omg za dużo romantyzmu w sql, yolo ratujcie mnie :))))

snowflakes are falling || vminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz