Rozdział 21

1.9K 59 8
                                    

~Nadia~

Zachowały się tak jakby go nie zauważyły.
N: Hejka dziewczyny.
Wszystkie miło uśmiechnęły się w moją stronę.
D: Cześć dziewczyny ja też tu jestem.
Obozowicze popatrzyły na niego podejżliwie. Ja jednak dałam im do zrozumienia że mają traktować go normalnie. Bez żadnych spin.
Te od razu mnie posłuchały i krzyknęły " Hejka Dawid"
Dawid usiadł na kanapie i zaczął przywitanie. Ja usiadłam obok obozowiczów.
Zaczęłam z nimi rozmawiać. Wymieniłyśmy się numerami telefonów. Te które siedziały najbliżej mnie w ogóle nie słuchały Dawida.
D: Dziewczyny proszę was słuchajcie. Jak chcecie poplotkować to potem będziecie miały na to dużo czasu. Nadia nie kradnij mi fanów.
N: Co ja poradzę że one bardziej lubią mnie niż Ciebie?
D: Chciałabyś.
Powitanie trwało jeszcze około godziny. Pożegnaliśmy się z dziewczynami i poszliśmy do naszego hotelu, który jest 2,5 km od hotelu obozowiczów. Oczywiście Dawid, Igor, Szymon i Wrzosek wpadli na pomysł żeby zrobić małą imprezę. Mówiłyśmy im z Sarą że są na obozie. Ale nas nie słuchali. Poszliśmy do pokoju Igora i tam zaczęła się zabawa. Ja wypiłam trochę, trochę dużo. Dawid był trzeźwiejszy ode mnie. Impreza skończyła się około 1. Ja końcówki nie pamiętam. Rano obudziłam się z silnym bólem głowy. Otwarłam oczy i zobaczyłam że jestem w pokoju KWIATKOWSKIEGO!
Na początku myślałam że to sen więc zamknęłam oczy. Po kilku chwilach otworzyłam je ponownie i zobaczyłam ten piękny uśmiech bruneta. Okazało się że jestem w samej bieliźnie a chłopak w samych bokserkach. Brunet trzymał mnie w tali. Ja swoją głowę miałam koło Dawida. Moja ręką spoczywała na jego torsie. Pewnie myślicie że już zapomniałam co było między nami. Otóż nie! Ja wszystko doskonale pamiętam, ale chce zacząć nowe, lepsze życie a to co było niech zostanie za mną. Chcę żeby Dawid był ze mną w tym moim życiu. Promienie słoneczne dostały się na moją twarz. Wtuliłam się w chłopaka a ten odwzajemnił uścisk.
D: Kochanie wstajemy. Jest już 8, o 9 mamy śniadanie a o 10 mamy iść na plażę z obozowiczami.
N: Nie.
D: Kochanie. Wstajemy ale już.
Odwróciłam się i schowałam twarz w poduszki. Dawid zaczął kładzić po włosach.
D: Nadia marsz się ubrać.
Podniosłam twarz. Dawid pocałował mnie w usta. Ja oddałam pocałunek.
N: Idę się ubierać.
D: Oki.
Wzięłam od Kwiata jakąś koszulę. Poszłam do swojego pokoju i ubrałam

 Poszłam do swojego pokoju i ubrałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Będziesz ze mną [D.K]✔ KOREKTA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz