°Miesiąc później° ·3 lipca·
~Nadia~
Witajcie! Pewnie jesteście ciekawi co działo się do tej pory w moim życiu. Otóż działo się dużo. Byłam świadkiem na bierzmowaniu Jadźki, byłam w LA. Właśnie skupmy się na tym co było w LA. Okazało się że faktycznie myMusic chciało nawiązać ze mną współpracę no ale ja się nie zgodziłam. Spytacie dlaczego? Ja jakoś nie widzę siebie na scenie przed setkami osób. To nie moja bajka. Wolę bardziej skupić się na współpracy w różnymi markami. A jak z Dawidem? Z Kwiatkowskim wszystko jest tak jak być powinno. Idealnie. Razem mieszka nam się wspaniale. Dogadujemy się, kochamy, rozumiemy, ufamy. A chyba właśnie to w związku jest najważniejsze. Właśnie siedzę sobie z Dawidem w salonie i przeglądam oferty współpracy. Dawid opowiadania na maile od fanów. A wracając do mnie to powiem wam że tych ofert jest tyle że masakra. Cropp, House, Apart, Pull & Bear, Adidas, Nike, Huawei, IPhone, Rimmel, Levi's, convers, New Balance i Calzedonia( nwm czy dobrze napisane). Naprawdę tych ofert jest wiele wiele. A zgodzę się na kilka. Na ofertę Apartu, Pull & Bear'a, Adidasa, Convers, New Balance, Levi's, Huawei. 7 ofert. Ja od razu mówiłam że nie chcę tak że muszę nosić tylko buty z Adidasa np. czy ubrania tylko z tej marki którą mam umowę tylko mogę nosić co chcę (uznajmy że tak się da). Te marki się zgodziły. Teraz jest czwartek a w sobotę mamy wesele. W Wrocławiu. W Mileny, mojej kuzynki. Jedziemy jutro rano. Odpisałam firmom którym chciałam i zamknęłam laptopa. Stwierdziłam że pójdę zrobić sok. Poszłam do kuchni, wyjęłam sokowirówkę i pomarańcze. Rozkroiłam owoce i zabrałam się do wyciskania soku. Tym razem Dawid mi nie przeszkadzał. Po skończeniu włożyłam brudne części do zmywarki i nalałam soku do dwóch szklanek. Resztę włożyłam do lodówki. Jest taki upał że masakra. Z powrotem wróciłam do salonu. Położyłam na stoliku przed chłopakiem szklankę.
N: Proszę miś.
D: Dziękuję kochanie.
Dawid zamknął i odłożył sprzęt na stolik. Ja przybliżyłam się do chłopaka. Brunet przerzucił swoją rękę przez moje ramiona. Przybliżył swoją twarz do mojej i pocałował. Oddałam pocałunek, ale coś mi nie pasowało. Coś czułam. Chwila chwila czy on palił? Odsunęłam głowę i spojrzałam na niego.
D: Kochanie? Co jest?
Nie odpowiadałam mu. Tyle razy go proszę żeby nie palił. A ten nadal swoje. O nie nie. Tak się bawić nie będziemy.
D: Kochanie?
Wyjęłam telefon i zaczęłam pisać z Sarą.
D: Słońce?
D: Skarbie?
D: Myszko?
Zero reakcji z mojej strony. Nic. Po około 10 minutach chyba się wkurzył. Zabrał mi telefon i włożył sobie do kieszeni.
N: Ej no? Oddawaj!
D: Nie. Teraz grzecznie mi powiesz o co ci chodzi.
N: No chyba nie.
D: Nadia...
N: Dawid...
D: Co jest grane?
N: Oddaj mi telefon.
D: Nie. Nie uważasz że jesteś od niego uzależniona?
N: Sam jesteś uzależniony a teraz oddawaj!
Chciałam sięgnąć do jego kieszeni ale nie bo pan Kwiatkowski złapał mnie za biodra i podniósł do góry. Przewiesił przez ramiona, tak że zwisałam głowa w dół. Biłam go gryzłam i też nic.
N: Dawid do cholery postaw mnie na ziemi i oddaj telefon!
D: Postawić Cię mogę.
N: Ok.
Postawił mnie na ziemi ale telefonu nie oddał. Po raz kolejny chciałam wyciągnąć telefon z jego kieszeni. Ale przez przypadek dotknęłam jego przyjaciela.
D: Kochanie poczekaj jeszcze. Noc jest długa. Jeszcze będziesz krzyczeć moje imię pode mną.
N: Debil.
D: Teraz to już na pewno nie oddam Ci telefonu.
Dawid usiadł na kanapie. Coś robił na swoim telefonie . Podeszłam do niego i usiadłam mu okrakiem na kolanach. Pocałowałam go a on oddał pocałunek. Całowaliśmy się dość długo. Kwiat wstał z kanapy razem ze mną. Podtrzymywał mnie pod pośladkami. Korzystając z okazji wyciągnęłam swój telefon.
D: O ty pocałowałaś mnie tylko po to żeby wziąść telefon?
N: Też. Jest 22 chodźmy spać bo jutro rano musimy wyjechać jak chcemy pozwiedzać.
D: Już idziemy idziemy.
Tak jak powiedziałam tak zrobiliśmy. Rano wstałam o 8. Dawida już nie było koło mnie. Poszłam do łazienki, która jest w naszej sypialni i wzięłam prysznic. Ubrałam się w:Weszłam do kuchni i zobaczyłam że Dawid robi śniadanie. Akurat wlewał sok. Podeszłam i przytuliłam go.
D: Hej kochanie moje.
N: Hej kochanie. Dawno wstałeś?
D: Jakoś o 7:30.
N: Mmm co na śniadanie?
D: Bułeczki z jajkiem, serem i szpinakiem.
O boże jak ja je kocham i jego oczywiście też.
N: Wiesz jak bardzo Cię kocham?...🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼
Hej kochani! Podoba wam się? 🌼💖
CZYTASZ
Będziesz ze mną [D.K]✔ KOREKTA
FanfictionOna- Piękna wysoka 17-latka. Od roku jest Kwiatonators. Ma brązowe włosy do za łopatki, Zielone oczy. On- Przystojny 21-latek. Idol nastolatek. Brunet o brązowych oczach. #901 miejsce w Fanfiction 07.03.2018 #184 miejsce w Fanfiction 28.03.2018