Rozdział 43

1.5K 59 17
                                    

~Nadia~

Podeszłam do Dawida i zamknęłam mu buzię.

N: Dawidku bo ci jeszcze mi mucha wleci.
D: Kurwa słońce czy ty musisz TAK wyglądać?
N: Nie, pójdę w dresach wiesz?
D: Dobra zbieramy się?
N: Tak.

Wyszliśmy z pokoju trzymając się za ręce. Błogosławieństwo ma się odbyć w takiej małej sali. Weszliśmy do niej. Jako, że było tam mało miejsca, stałam przed Kwiatkowskim. On objął mnie w talii i przyciągnął do siebie. Po błogosławieństwie udaliśmy się do kościoła. Tam Milena i Radek złożyli sobie przysięgę. Następnie znów wróciliśmy do hotelu, ale tym razem na wesele. Z Dawidem siedzieliśmy przy stoliku dla młodych. Oczywiście nie chodzi mi tu o parę młodą, tylko o osoby w młodym wieku. Najpierw podali nam obiad, a potem Państwo Młodzi zatańczyli swój jakże wspaniały pierwszy taniec do piosenki Eda Sheerana "Perfect". Gdy tańczyli, siedziałam na kolanach Dawida i autentycznie się wzruszyłam.

D: Co jest kochanie?
N: Nic tylko po prostu marzyłam żeby zatańczyć swój pierwszy taniec właśnie do piosenki Eda.
D: Będę o tym pamiętał.

Gdy Milena i Radek zatańczyli swój taniec. Zresztą bardzo bardzo piękny taniec, wszyscy zaczęli tańczyć. Dawid poszedł gdzieś, a ja rozmawiałam z Adą (moją kuzynką, siostrą Mileny). Po około 10 minutach przyszedł brunet. Podszedł razem z chłopakiem Ady, Mateuszem. Każdy z nich wziął swoją dziewczynę za rękę i pociągnął na parkiet. Akurat leciała  "Niebieska Piosenka". Byłam przytulona do Dawida. W pewnym momencie zespół przestał grać. Oderwałam się od chłopaka i spojrzałam na wokalistów.

Wokalista: Nie wiem czy państwo wiecie, ale na sali jest pewna para, która obchodzi swoją pierwszą rocznicę związku. Nadia, Dawid zapraszam Was do siebie.

Tak. Dziś minął rok odkąd jestem dziewczyną Kwiatkowskiego. Dużo się wydarzyło przez ten rok. Dobrych i złych rzeczy.  Jednak je wszystkie przetrwaliśmy.
Pan z zespołu zapytał czy chcemy coś powiedzieć. Odpowiedzieliśmy mu, że tak.

D: Moi drodzy. Dziś mija rok odkąd Nadia stała się częścią mojego życia. Moim sercem. Mimo iż, tyle się stało, tyle osób chciało rozpadu naszego związku, my na przekór im wszystkim przetrwaliśmy to. 
Kocham ją, i wiem, że decyzja o pójściu wtedy do Adidasa była najlepszą jaką mogłem kiedykolwiek podjąć. Co mogę więcej powiedzieć? Kocham Cię słońce.

Popłakałam się. Naprawdę.

N: Dawid jesteś dla mnie najważniejszy na świecie. Budzenie się w twoich ramionach i zasypianie w nich jest spełnieniem moich marzeń. Jeszcze półtora roku temu marzyłam żeby kiedykolwiek było tak jak dziś. Kiedyś było marzeniem, a dziś jest codziennością. Kocham Cię.

Dawid poszedł do mnie i pocałował. Wszyscy zaczęli krzyczeć "gorzko gorzko".
Nie mówiłam wam, ale jest to ten sam zespół, który był na tym weselu rok temu, kiedy miałam urodziny.

Wokalista: No to już wiemy na czyim weselu się spotkamy następnym razem. Nadii i Dawida! Specjalnie dla Was piosenka "Kocham Cię Najmocniej".

Wszyscy goście wraz z Parą Młodą, utworzyli koło, w którego środku, tańczyłam razem z Dawidem.  Co jakiś czas dawaliśmy sobie lekkie buziaki. Spojrzałam na moich rodziców, mama się wzruszyła i nawet nie kryła łez.  W sumie to jej się nawet nie dziwię. Gdybym to ja była jej miejscu i widziała swoją szczęśliwą córkę, która tańczy w środku koła ze swoim chłopakiem w ich pierwszą rocznicę związku. Dawid położył swoje ręce na moich biodrach, ja swoje na jego klatce piersiowej. Patrzyliśmy sobie w oczy, uśmiechając się. Gdy muzyka ucichła, złożyliśmy sobie nawzajem delikatne pocałunki na ustach. Kolejny raz spojrzałam na mamę i innych. Po policzkach mojej mamy, kuzynek, i innych mało znanych mi osób, spływały łzy. Czy to naprawdę tak romantycznie wyglądało. 
Poszliśmy do stolika. Tam oczywiście Dawid pił z chłopakami a ja rozmawiałam z dziewczynami. Ogólnie wszystkie były zachwycone Dawidem, naszym związkiem. Wszyscy zgodnie twierdzili, że ślicznie razem wyglądamy. Niedługo potem na salę wjechał tort. Kelnerzy wlali do naczyń poukładanych obok ciasta ciekłego azotu. Zdajecie sobie sprawę jak pięknie to wyglądało? Tort bezowy z kremem truskawkowym? Cudo. Tańczyliśmy długo. Na dworze zrobiło się już ciemno. Oczywiście  zmieniłam szpilki na baleriny. Gdy siedziałam przy stoliku i rozmawiałam z mamą Mileny, podszedł do nas Dawid. Ciocia się szybko ulotniła.

Będziesz ze mną [D.K]✔ KOREKTA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz