~Nadia~
Nadal myślę nad tym co mi napisał Dawid. Pewnie zajęło by mi to dużo czasu ale nie. Chce się od tego odciąć. Lena, moja przyjaciółka namówiła mnie ma wyjście do klubu. Zgodziłam się, bo czemu nie?
Jest 18. Zrobiłam mocny makijaż, składający się z: podkładu, pudru, różu, ciemny cień do powiek, bordowa szminka i tusz do rzęs.
Włosy zostawiłam naturalne, czyli rozpuszczone i pofalowane. Ubrałam
czarną obcisłą sukienkę do połowy uda. Miała wycięcia na biodrach. Do tego czarne szpilki.
O 20 byłam już pod klubem Lenę. Dziewczyna przyszła kilka minut po mnie. Weszłyśmy do budynku. Od razu wyczułyśmy zapach papierosów i alkoholu. Podeszłam do barmana i poprosiłam o drinka. Po około dwóch godzinach byłam lekko wstawiona. Jednak mimo to kontaktowałam doskonale. Tańczyłam z jakimś chłopakiem. Z przepływem emocji poszliśmy na tyły klubu. Tam zaczęliśmy się całować. Po kilku chwilach chłopak wyjął z kieszeni torebkę z jakimś białym proszkiem. Tak dobrze się domyślacie to tyły narkotyki. Byłam czymś omotana i wzięłam trochę amfetaminy. Niedługo potem chłopak zaczął mnie całować po szyi wkładając swoją rękę pod moją sukienkę. Mimo iż byłam pod wpływem to wszystko doskonale wiedziałam. Zaczęłam się wyrywać, płakać. Jednak chłopak przygwoździł mnie do ściany swoim ciałem. Gdy już chciał zerwać ze mnie sukienkę dostał od kogoś w twarz. Uciekł momentalnie. Patrzyłam na mojego "wybawiciela" przez łzy. Dawid. To był Dawid. Podszedł do mnie. Na jego twarzy widniała złość.
D: Co ty dziewczyno do kurwy robisz?
Najpierw mówisz mi że mnie kochasz, potem liżesz się z jakimś typem i jeszcze do tego bierzesz dragi i prawie jesteś zgwałcona. Zastanów się co mówisz a co robisz.
Jego słowa zabolały. Bardzo. Aż za bardzo. Zgadnijcie z kim ten pieprzony idiota przyszedł. Z Karlą. I resztą.Ja przepraszam bardzo ona 3 miesiące temu urodziła dziecko a już się po klubach szlaja. Dziwka.
N: Co ja mówię? A ty co? Piszesz mi że zrobiłeś błąd że bierzesz z nią ślub. Że mnie kochasz a teraz co? Szlajasz się po klubach z laską która powinna być przy swoim dziecku i ty tak samo! Oboje jesteście siebie warci. Pieprzeni egoiści. Dziwka i dziwkarz. Idealnie.
D: Tak teraz to dziwkarz a wcześniej sama wskakiwałaś mi do łóżka a teraz się czepiasz. A poza tym nie obrażaj Karli. Ona nie jest taka jak ty. Nie liże się z facetami po kątach w klubach.
N: Może się nie liże ale na pewno sypia.
D: Co ty gadasz dziewczyno?
N: No błagam jesteś aż takim idiotą że nawet nie widzisz że to twoje "dziecko" nawet nie jest do Ciebie podobne?
Odeszłam od nich kawałek. Nagle w moich oczach zapanowała ciemność. Jedyne co zapamiętałam to krzyki Dawida, Igora, Sebastiana, Sary i Roxy.
Obudziłam się w jasnym pomieszczeniu. Wszędzie było biało. Ej umarłam czy co?
Przed moimi oczami ukazali się moi rodzice.
M: Nadia kochanie obudziłaś się.
N: Co się stało? Długo tu jestem?
M: Straciłaś przytomność. Kilka godzin.
Do sali wszedł lekarz.
Lekarz: Mamy wyniki badań. W krwi u córki wykryto obecność alkoholu i narkotyków. Dokładnie amfetaminy. Najprawdopodobniej to było przyczyną utraty przytomności.
Za kilka godzin córka zostanie wypisana do domu. Musi dużo odpoczywać.
Gdy lekarz wyszedł rodzice zaczęli robić mi wykłady.
T: Narkotyki? Tak się teraz bawi młodzież? Nie ma imprezy bez alkoholu, narkotyków i seksu?
Chwila chwila skąd oni wiedzą o tym co miało miejsce z tym kolesiem?
N: Jakim seksem?
T: Idiotów z nas robisz? Dobrze wiemy że gdyby nie Dawid to byś tu leżała z zupełnie innego powodu.
N: Dawid. A o tym co mi powiedział tez wam mówił? Ciekawie by było.
M: Co ci mówił?
N: Skoro macie z nim taki wspaniały kontakt to się go sami zapytajcie.
Po około czterech godzinach mogłam wyjść do domu.
Gdy byłam już w domu była 12:17.
Poszłam do swojego pokoju. Włączyłam laptopa i Netflixa. Położyłam się na łóżku. Oczywiście wcześniej się przebrałam w legginsy i cienką bluzę . Włączyłam swój ukochany serial. Po obejrzeniu dwóch odcinków zostałam zmuszona do przerwania oglądania. Rodzice zawołali mnie na dół. Zeszłam i... odniechciało mi się wszystkiego. Zapytacie dlaczego? Już wam śpieszę z odpowiedzią. Otóż w salonie siedział nie kto inny niż Kwiatkowski. Ale żeby było jeszcze ciekawiej nie przyszedł sam. Była z nim Karla i ich córka. A właściwie to jej córka. Chciałam od razu pobiec na górę ale oczywiście moi kochani rodzice mi to udrudnili, zmuszając do zajęcia miejsca w salonie. Ta idiotka trzymała na rękach Natalię. A Kwiatkowski miał rękę na ramionach swej narzeczonej. Piękny widok szkoda że nieprawdziwy.
N: Piękny widok. Rodzina pełna kłamstw. Ciekawa jestem czy na osobności też udajesz zakochanego w córce i narzeczonej? Oj przepraszam przecież to nawet nie jest twoja córka.
M: Nadia o co ci chodzi? Dlaczego sądzisz że Natalka nie jest córką Dawida?
N: Bo ja w przeciwieństwie do niego mam oczy i widzę że nie jest nawet troszeczkę do niego podobna. No ale skoro lubi być robiony w konia to proszę bardzo? Po co w ogóle mnie tu wołaliście? Po to żebym patrzyła na na zakłamany obrazek?
M: Nie. Masz przeprosić Dawida i Karle za to jak się wczoraj zachowałaś i jak ich nazwałaś.
N: Ja? To on najpierw mówi mi że mnie kocha a potem wyzywa i... - poczułam że łzy zbierają mi się do oczu - a teraz udaję szczęśliwego?
D: Tak. Jestem szczęśliwy. Czasami żałuję że wtedy poszedłem do tego Adidasa. Może wtedy moje życie wyglądało by inaczej.
Poczułam łzy spływające po mojej twarzy. To bolało. Cholernie bolało. Jak on mógł powiedzieć że wolałby mnie nie znać?
N: Myślałam że jesteś inny. Tyle razy osoby które Cię poznały mówiły że osoby które są dla Ciebie ważne zajmują miejsce w twoim sercu. Że tak jest z Kwiatonators. Ale teraz wiem że te osoby miały cholerne szczęście że poznały tamtego Dawida. Tamtego który dla swoich fanów zrobiłby praktycznie wszystko. A ten Dawid jest zupełnym przeciwieństwem tamtego Dawida.
Podwinęłam bluzę. Teraz wszyscy mogli zobaczyć bransoletki kwiatonators. Tak miałam je nadal. Teraz je ściągnęłam i rzuciłam nimi w Dawida.
N: Teraz już chcę tylko zapomnieć. Zapomnieć raz na zawsze....🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇
Heeej kochani. Czy według was ta książka też nie ma sensu? Że wszystko jest tak poplątane że gubicie się w tym wszystkim? Jeśli tak to powiedzcie. Ja mogę usunąć tą książkę. Jeśli nie to nie musicie jej czytać. Nie zmuszam. Zróbcie co będziecie chcieli.
Wesołych świąt mordeczki 🐇🐇🐏🐏😘😘🌼🌼👑👑💖💖
CZYTASZ
Będziesz ze mną [D.K]✔ KOREKTA
FanfictionOna- Piękna wysoka 17-latka. Od roku jest Kwiatonators. Ma brązowe włosy do za łopatki, Zielone oczy. On- Przystojny 21-latek. Idol nastolatek. Brunet o brązowych oczach. #901 miejsce w Fanfiction 07.03.2018 #184 miejsce w Fanfiction 28.03.2018