~Nadia~
Poszliśmy do hotelu obozowiczów. Szłam z Dawidem za rękę. W pewnym momencie Dawid mnie pocałował. Ja oddałam pocałunek. W pewnym momencie kątem oka zobaczyłam Karlę. Odsunęłam się od chłopaka.
N: Przepraszam nie mogę.- cicho wyszeptałam.
D: Nadia ale co się stało? Przecież było tak dobrze.
Popatrzyłam na Dawida a potem na Karlę. Dawid popatrzył w stronę dziewczyny a potem na mnie wzrokiem mówiącym "było już tak dobrze"
N: Zajmij się teraz nią i dzieckiem. Oni cię teraz potrzebują.
Zostawiłam chłopaka samego. Z tego co widziałam że podeszła do niego Karla i pocałowała. On się nawet nie odsunął. Moje plany poszły w siną dal.
Chciałam zacząć wszystko od nowa. Chciałam być dalej z Dawidem. Coś czuję że będzie bardzo trudno zapomnieć. Teraz z Dawidem zachowywaliśmy się jak para choć nią nie byliśmy. Weszłam do hotelu. Skierowałam się od razu do łazienki. Jedna jedyna łza spłynęła po moim policzku. Starłam ją i poszłam do dziewczyn. Gdy weszłam na salę dziewczyny od razu mnie przywitały mówić "Hej Nadia bardzo się cieszymy że mamy z Tobą zajęcia"
N: Hej kochane też się cieszę. Zaczynamy?
W: Nadia gdzie jest Dawid? Przecież szliście razem.
Na dźwięk tego imienia po moim policzku spłynęła łza.
N: Nie wiem.
W: No ale jak to nie wiesz?
N: WRZOSEK!
Sebastian nic nie powiedział.
Jedna z dziewczyn zapytała co się stało? Dlaczego jestem smutna.
N: Wiecie czasami nie wszystko jest tak jakbyśmy chcieli. Czasami wystarczy aby jedna rzecz rozwalił całe poukładane życie. I nic ani nikt nie naprawi tego co zostało zniszczone. Ta układanka nie będzie jednolita. Nie będzie gładka. Zawsze będzie miała jakieś linie, rysy, których nie można cofnąć. Nie będzie drugiej takiej układanki, która będzie taka jak ta poprzednia. Z życiem jest tak samo. Choć byśmy niewiadomo co robili ono nie będzie takie samo. Co zrobisz jak,
nic nie zrobisz? No nic nie zrobisz, no bo co zrobisz? Wystarczy jedna rzecz, jedna osoba i życie może legnąć w gruzach. Moje właśnie tak poległo.
Kilka łez wydostało się na wolność. Nikt nic nie powiedział.
D: Nadia ma całkowitą rację.
Odwróciłam się w stronę Dawida.
On tu wszedł? Jak zrobił to tak cicho.
Podszedł do mnie i lekko przytulił. Ja również się do niego lekko przytuliłam. Gdy tylko zobaczyłam tą idiotkę, oderwałam się od chłopaka i poszłam do dziewczyn. Po około dwóch godzinach skończyliśmy. Ja poszłam na plażę. Ściągnęłam buty i chodziłam brzegiem morza. W pewnym momencie wpadłam na jakiegoś chłopaka. Podniosłam głowę by na niego spojrzeć. Wydawało mi się że skądś go znam. Zaraz zaraz czy to nie.... BARTEK KAPUSTKA?!
N: Hej Bartek przepraszam.
B(Bartek): Hej nic się nie stało. Jak masz na imię?
N: Nadia.
B: Zaraz zaraz a czy ty nie jesteś przypadkiem dziewczyną Kwiatkowskiego?
N: Byłą dziewczyną...
Pogadałam chwilę z Bartkiem. Potem zawołała go jego dziewczyna. Ja ruszyłam w stronę hotelu na obiad. Spojrzałam na zegarek. Była 14:47. O 15 mamy obiad. Weszłam i od razu poszłam na jadalnie. Byli już tam prawie wszyscy. Usiadłam koło jakiś dziewczyn. O ile się nie mylę miały na imię: Angela, Oliwia, Kamila i Daria. Nie usiadłam obok Dawida bo nie było tam żadnego wolnego miejsca. Było ono zajęte. Chyba wiecie przez kogo? Po 30 minutach wszyscy zjedli. Teraz miały być jakieś zajęcia aktorskie. Poszłam do hotelu. Jakieś 25 metrów przede mną szli Dawid z Karlą, Sara z Sebastianem i Igor z Roksą. Każda para szła za rękę. Śmiali się, żartowali. Czułam się nieważna. Jak rzecz. Bo jak inaczej? Jeszcze parę godzin temu ja szłam z Dawidem za rękę. Nawet mnie nie zauważyli. I to są niby przyjaciele? A Dawid? Przytulał, całował ją, a przecież tak bardzo mnie kocha. A może kochał? Po moich policzkach lały się łzy. Skręciłam na plażę. Chodziłam i myślałam. O 18:14 ruszyłam w stronę hotelu. Weszłam i poszłam do swojego pokoju. Dodałam na zdjęcie instagrama.
CZYTASZ
Będziesz ze mną [D.K]✔ KOREKTA
FanficOna- Piękna wysoka 17-latka. Od roku jest Kwiatonators. Ma brązowe włosy do za łopatki, Zielone oczy. On- Przystojny 21-latek. Idol nastolatek. Brunet o brązowych oczach. #901 miejsce w Fanfiction 07.03.2018 #184 miejsce w Fanfiction 28.03.2018