~Nadia~
D: Wiesz że kocham Cię najbardziej na świecie.
Dawid chciał wrócić do salonu ale zatrzymałam go.
N: Dawid.
D: Tak Nadia?
N: Ostatnia szansa. Jak ją spieprzysz to więcej nie dostaniesz.
D: Czyli że...?
N: Chcę być z Tobą.
D: Jezu jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Wziął mnie na ręce i zaczął obkręcać wokół własnej osi. Postawił mnie i lekko pocałował. Oddałam pocałunek.
N: Chodźmy do środka.
Weszliśmy do domu i usiedliśmy na kanapie w salonie. Dawid przytulił mnie. Wszyscy patrzyli się na nas i głupio uśmiechali.
Nagle mi się coś przypomniało. Coś dość ważnego.
N: Dawid?
D: Tak kochanie?
N: Masz jakieś plany na ten weekend?
D: W sumie to nie a ty?
N: No ja mam.
D: Jakie?
N: Zapomniałam że dostałam zaproszenie na ślub mojej kuzynki. Ja już przed obozami powiedziałam że będę z osobą towarzyszącą. On jest w tą sobotę w Wrocławiu.
D: No to idziemy na wesele.
N: Właśnie miałam Cię pytać czy nie poszedł byś ze mną?
D: Oczywiście że pójdę z Tobą skarbie.
N: Wspaniale. Ślub jest o 13:30. Więc musielibyśmy wyjechać o 6.
D: Albo pojedziemy w piątek i przenocujemy w hotelu.
N: Okej. W takim razie muszę iść jutro na zakupy.
D: Pójdę z Tobą.
N: Dobrze.
D: Dobra zbieramy się. Nadia ty też. Jedziesz do mnie.
N: Tak jest.- zasalutowałam.
Wzięłam swoje rzeczy i pojechaliśmy do Dawida.
Następnego dnia wstałam o 9. Dawid robił śniadanie. Ubrałam szorty marmurkowe i bordowy crop top.
Zjedliśmy i pojechaliśmy do złotych.
Po 3 godzinach znaleźliśmy wszystko co chcieliśmy. Dawid kupił sobie nową koszule i poszetkę w kolorze mojej sukienki. Kupiłam sukienkę, buty, torebkę i takie tam.Dzień wyjazdu do Wrocławia.
W środę wrócili moi rodzice więc ja wróciłam do swojego domu. Dziś z Dawidem jedziemy z rana do Wrocławia. Moi rodzice dziś wieczorem albo jutro rano przyjadą. O 10 ma być po mnie Dawid. Rodzice idą dopiero na 11 do pracy. Jest 8:30. Ubrałam szorty czarne i biały t-shirt. Spakowałam do walizki 2 ładowarki, conversy, buty na ślub i baletki, pidżamę i oczywiście jakieś ubranie. Sukienka tak jak garnitur Dawida będą wisieć w ochraniaczach w aucie chłopaka. Około 9:15 zeszłam na dół na śniadanie. Wzięłam jogurt z musli.
Zjadłam i rozmawiałam z rodzicami. O 9:50 rozległ się dzwonek do drzwi.
Poszłam je otworzyć. Tak jak się spodziewałam był to Kwiat.
D: Hej słońce.
N: Hej miś.
Chłopak przelotnie pocałował mnie w usta. Weszliśmy do salonu, w którym byli moi rodzice. Dawid porozmawiał z nimi a ja poszłam do góry po walizkę i schować do torebki telefon, portfel, powerbanka, głośnik i inne rzeczy. Zeszłam na dół. Chwilę potem pożegnaliśmy się z moimi rodzicami. Na stopy włożyłam czarne nike roshe run. Udaliśmy się do auta Dawida i ruszyliśmy w drogę.
N: Kochanie masz wszystko?
D: Tak skarbie.
N: Garnitur, buty?
D: Kochanie spokojnie mam wszystko.
N: Dobrze.
Około 17 byliśmy na miejscu. Mieliśmy jeszcze postój na obiad. Zamelowaliśmy się w hotelu. Dawid wybrał jakiś cztero gwiazdkowy. Chciałam zapłacić za siebie ale Dawid już zrobił to za nas obojga.
D: Ani słowa sprzeciwu.
N: Dobrze.
Poszliśmy do pokoju. Wyszliśmy na balkon i pokazałam Dawidowi mniej więcej widok. O 20 poszłam się kąpać. Gdy wyszłam Dawid nagrywał snapa.
D: Więc tak oto kochani jesteśmy we Wrocławiu na ślubie kuzynki Nadii. Najśmieszniejsze było to że moja kochana dziewczyna wiedziała o tym od maja a ja dowiedziałem się w niedzielę.
N: Ej?!
Dawid podszedł do mnie i przytulił.
D: Przecież wiesz że Cię kocham. Dobra mordki lecę się myć. Dobranoc.
Skończył nagrywać snapa, dał mi buziaka i zniknął za drzwiami łazienki.
Obudziłam się o 9. Do fryziera miałam na 11 więc spokojnie zdążę. Obudziłam księcia. Oczywiście marudził że jemu chcę się spać. No ale się nie dziwię skoro on w nocy miał lepsze zdjęcia. O 23 stwierdził że jemu nie chcę się spać więc do 5 nad ranem oglądał filmy i grał w gry. A z racji tego że nie chciało mu się iść po słuchawki oglądał bez więc ja wszystko słyszałam. A jak było coś śmiesznego to śmiał się w niebogłosy.
N: Dawid do cholery wstawaj!
D: Mmm.
N: Do 10 musimy oddać pokój a jest 9:20.
D: Spać.
N: Dawid!!!!
W końcu poszłam do łazienki i wzięłam jakąś miskę i nalałam do niej lodowatej wody. Podeszłam do Dawida i chlusnełam prosto na niego.
D: Kurwa Nadia!!!!
N: Wczoraj byłam twoją dziewczyną a dziś jestem kurwą? Ciekawe.
Udałam obrażoną.
D: Nadia wiesz że to nie miało sensu dosłownego.
N: Spadaj.
D: Ojej kochanie no przepraszam wiesz że Cię kocham.
Dawid podszedł do mnie i położył swoje ręce na moich biodrach. Ja nic nie robiłam.
D: Lepiej?
Nadal nic nie robiłam i nie mówiłam.
D: Trzeba innych argumentów użyć.
Zbliżył się do mnie i pocałował. Ja oddałam pocałunek. Z racji że staliśmy koło łóżka chłopak pchnął mnie na nie. Teraz ja leżałam na łóżku a Dawid na mnie.
N: Ej mamy pół godziny.
D: Nadrobimy to późnej.
Zabraliśmy wszystkie rzeczy i pojechaliśmy do hotelu, w którym będzie wesele. O 10:40 poszłam do fryzjera i kosmetyczki. Zrobiłam fryzurę:
CZYTASZ
Będziesz ze mną [D.K]✔ KOREKTA
FanfictionOna- Piękna wysoka 17-latka. Od roku jest Kwiatonators. Ma brązowe włosy do za łopatki, Zielone oczy. On- Przystojny 21-latek. Idol nastolatek. Brunet o brązowych oczach. #901 miejsce w Fanfiction 07.03.2018 #184 miejsce w Fanfiction 28.03.2018