Nagle usłyszeli w tv znajomy głos
- Mogę wam pomóc! Razem z moim psem znajdziemy trop!
- Haaauuu!!
- Hahaha- Kaeru odwróciła głowę- Kiba! W tym odcinku jest.
- Ehhh Kiba- Shikamaru westchnął- może z czasem będzie lepszym aktorem heh...
Kaeru z uśmiechem znów spojrzała na Shikamaru, chwyciła jego dłoń, wsunęła ją pod swoją koszulkę i położyła na swojej talii. Pocałowała zawstydzonego chłopaka. Po chwili się odsunęła.
- To znaczy, w sumie ledwo ze sobą zaczeliamy być, a ja...
- Nie, Kaeru, to... Heh...
Teraz i na jej policzkach pojawił się rumieniec. Shikamaru powoli, pod koszulką dziewczyny wędrował dłonią do góry, przełykając ślinę.
Spojrzał w dół, na jej koszulce odnaczały się sutki. Chłopak poczuł kropelkę potu na swojej skroni. Wsunął drugą dłoń pod jej koszulkę i delikatnie złapał jej piersi.- Shika...
Kaeru lekko rozchyliła usta. Całując chłopaka na chwilę z niego zeszła. Shikamaru wyjął ręce spod jej koszulki. Był bardzo zestresowany i nie do końca wiedział jak się zachować. Wróciła znów do siedzenia na nim okrakiem. Powoli sięgnęła do jego rozporka i się uśmiechnęła patrząc pytająco. Shikamaru z zakłopotaniem mrugnął przytakując.
Gdy położył dłoń na jej biodrach zrobił zdziwioną minę.- Zdjełaś... Spodenki?
Wyciągnęła jego męskość ze spodni i chwilę pieściła dłonią. Całowali się dalej, gdy Kaeru powoli zaczęła się na niego nasuwać. Chłopak cicho jęknął *Jest... Taka... Ciasna..*
Dziewczyna zaczęła powoli kołysać biodrami. Shikamaru ją przytulił i zaczął całować jej szyję. Kaeru cicho jęknęła, złapała koszulkę chłopaka i mu ją zdjęła. Wbiła palce w materiał oparcia kanapy i przyspieszyła ruch biodrami. Shikamaru lekko odchylił głowę do tyłu i napiął plecy.- Kaeru, ja... za chwilę...
Dziewczyna zeszła z niego i zaczęła go pieścić językiem. Skończył jej w ustach. Miał ciężki oddech i zamknięte oczy. Nie otwierając ich lekko się zaśmiał.
- Heh wybacz, że tak szybko...
Kaeru założyła spodenki, siadła obok niego z uśmiechem i zapytała.
- Emm i jak było?
- Kaeru- otworzył lekko oczy, poprawił spodnie i zapiął rozporek- to... Dziwne pytanie...
Zakłopotany objął ją i przytulił do siebie.
- Udało się, mamy to!
Zawołał Kiba z ekranu telewizora, a Kaeru i Shikamaru parskneli śmiechem.
- Się wpasował hahaha- Shikamaru się śmiał
- Jeszcze trochę i dostanie główną rolę haha
Kaeru ziewnęła i położyła głowę na kolanach chłopaka. Shikamaru chwilę patrzył w ekran i gładził dziewczynę po głowie. Cicho westchnął.
- No... Chyba muszę założyć koszulkę bo chłodno się robi i muszę wracać do... Hmm- zerknął w dół na Kaeru- Kaeru... *Znowu zasnęła?! Co mam... Ehh... Uciążliwe i... urocze* Kaeru, skarbie, może pójdziesz do łóżka?
- K... - zaczęła coś mówić przez sen- Kan...
Shikamaru przełknął ślinę *Jego imię...? Nie, tylko nie...* poczuł ucisk w żołądku i go zemdliło. Kaeru wiercąc się powiedziała.
- Kanapa w... wygodna..
- Hah... Czekaj...
Shikamaru odetchnął z ulgą i skręcił się w myślach, po czym delikatnie wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka na górę.
Następnego dnia Kaeru się obudziła i rozejrzała dookoła.
*Umm jestem w pokoju. Shikamaru musiał mnie tu przynieść, a on... Poszedł do domu? Ehh* Posmutniała i założyła na plecy swoją czarną bluzę. *Umm dziwnie..*
Zeszła powoli na dół do kuchni. Było pusto. Gdy już miała wezwać Gamku, drzwi się otworzyły i wszedł Shikamaru z siatką z zakupami.- Dzień dobry, Kaeru, już wstałaś?
- Shikamaru, spałeś tutaj?
- Haha miałaś tak kamienny sen, że nie zauważyłaś? Byłem obok aż do rana heh.
- Czekaj, zrobię śniadanie jak już wstałam.
- Ok. Ja za chwilę muszę spadać do pracy. Idę zapalić.
Kaeru zrobiła jajecznicę, kanapki i kawę.
- Shikamaru, kończ palić!
- Idę idę.
Usiedli przy stole i zaczeli jeść.
- Shikamaru, dzisiaj... Też się widzimy później?
- Mogę na chwilę wpaść, muszę też matce dzisiaj pomóc w domu, bo mi żyć nie da.
- Może ja mogę jakoś pomóc? Może hm przestanie mnie nienawidzić heh.
- Niee, ona cię nię nienawidzi. Po prostu... Taka jest heh.
Gdy skończyli jeść, Kaeru wstała i pozmywała naczynia.
- Dobra, muszę iść, bo Kakashi...
- Wiem, wiem. Heh baw się dobrze.
- Taa heh.
Kaeru podeszła i go pocałowała stojąc lekko na palcach.
---------------------------
I'm back!
Niedługo dłuższy rozdział.