Właśnie wróciłam do domu, odrobiłam szybko lekcje i zasiadłam do komputera, moja rodzina dostaje szału no, ale nic na to nie poradzę, że jestem taka uzależniona. Hahaha nie no żartuje to lekka przesada.
Ja: Hanna 17 lat.
Obcy: John 35 lat.
Za stary, pewnie jakiś oblech.
Rozłącz się.
Rozpocznij nową konwersację.
Obcy: Hej ;)
Ja: Dziewczyna/chłopak?
Ja: Hej ;
Obcy: Ch
Ja: Ile lat?
Obcy: 15
Za młody.
Rozłącz się.
Rozpocznij nową konwersację.
Ja: Dz/Ch
Obcy: Dz
Nie, nie jestem lesbijką -.-
Rozłącz się.
Rozpocznij nową konwersację.
Ja: Hanna 17
Obcy: Carter 18
Obcy: zboczona?
Jezu nie nienawidzę tych chłopaków...
Rozłącz się.
Rozpocznij nową konwersację.
Obcy: Hej jestem Alan mam 20 lat i szukam stałego związku.
O matko serio szukać dziewczyny w internecie? -,-
Rozłącz się.
Rozpocznij nową konwersację.
Nie, nie chce mi się już z nimi pisać. -,- Zeszłam na dół na obiad i napisałam do moich znajomych czy idziemy gdzieś wyjść.
Ja: Idziemy gdzieś?
Grace: Ja jestem chętna.
Lily: Ja tylko muszę odrobić jeszcze fizykę. ;(
Jack: O której?
Ruby: Ja też mogę.
Lucas: Może o 18.00?
Ja: Okey to ruszajcie się, bo zostało wam 15 minut.
Jack: Hahaha Lily odrobiłaś już?
Lily: Tak!! :D
Ja: Koło szkolnego za 10 minut.
Grace: Okey.
Ruby: Weźcie coś do picia xD
Thomas: Ja wezmę :D
Włożyłam buty i bluzę na wszelki wypadek, bo później może być zimno.
Kiedy byłam już koło szkolnego, stało tam już kilkoro z nich: Grace, Lily, Thomas i Ruby. Czekaliśmy kilka minut na Jack'a i Lucas'a i po chwili byliśmy w drodze do centrum handlowego.
- Gdzie idziemy? - Zapytał Lucas.
- Najpierw po jedzenie, a potem do parku.
Czy można nazwać to parkiem? Było tam kilka drzew kilka ławek, jeziorko i jakieś place zabaw. Zajęliśmy miejsce przy największym stoliku.
- Kujonie jest jutro jakiś sprawdzian? - Zapytała mnie Grace.
- Nie jestem kujonem, po prostu przewyższam nad wami inteligencją. - Zaczęłam się śmiać i zaraz za mną reszta.
- Inteligencja? - Zapytał Lucas. - Misiaczku nie wiesz, nawet co to znaczy.
- Czy ty podrywasz Hanne? - Zapytała Ruby.
Lucas zaczerwienił się lekko ja zapewne też, ale mimo to zaśmiałam się, bo to jest tylko przyjaźń żadnych chorych relacji. Nie chce mieć chłopaka, kiedy zerwałam z Olivierem, nie chciałam się pakować w żadne związki. Lusaca traktowałam tylko jak przyjaciela, nic więcej. Kiedy spojrzałam na szatyna, ten tylko lekko się uśmiechną.
- Nie, nie podrywam jej, po prostu jestem miły. - Szturchnął siedzącą brunetkę obok siebie.
- Jasne wszyscy wiemy, że ci się podobam. - Zaśmiałam się, na co reszta przyjaciół wybuchła głośnym śmiechem.
- Pfff no chyba jednak nie. - Prychnął Lucas.
- On woli mnie. - Powiedziała Lili.
- Lili, bo będę zazdrosny. - Powiedział jej chłopak Thomas.
- Oj skarbie nie bądź niemądry. - Powiedziała dziewczyna i dała mu buziaka.
- Fuuu. - Krzyknęłam w tym samym czasie z Ruby.
- Co pewnie byś tak chciała. - Zachichotał Jack.
- No raczej ty. - Powiedziała Ruby.
Ruby od zawsze podkochiwała się w Jack'u, od kiedy dołączył do naszej małej paczki.
- No ja bym chciał. To jesteśmy już we dwoje. - Odparł Jack.
Ruby od razu zrobiła się czerwona, na co ja lekko zachichotałam, a ona spalił lekkiego burak.
Gadaliśmy, śmialiśmy się i tak do jakiejś 20.
- Trzeba będzie już spadać. - Powiedziała Grace.
- Też mi się tak wydaje. - Powiedziała Lily.
- Oj przestańcie marudzić. - Rzucił Thomas.
- Mi się wydaję, że mają racje. Odrobiliście już lekcje? - Zapytałam. W odpowiedzi dostałam cisze. - No właśnie tak myślałam.
- Zbierajcie dupy. - Powiedziała Grace.
Wszyscy podnieśli swoje tyłki, pożegnaliśmy się i ruszyliśmy w stronę swoich domów. Grace, Lily i Thomas poszli w jedną stronę, a Grace i Jack w drugą, a ja z Lucasem w stronę naszych domów.
- Naprawdę myślisz, że mi się podobasz? - Jego pytanie zwaliło mnie z nóg.
- Nie, dlaczego o to pytasz?
- No nie wiem tak, po prostu. - Uśmiechnął się lekko.
- A tak jest? - Powiedziałam.
- Nie wiem, może tak może nie. - Zażartował.
- Jaki ty jesteś głupi. - Pacnęłam go w ramię.
Zaczęliśmy się śmiać, pożegnałam się z nim i weszłam na podwórko i poszłam od razu na górę i wzięłam prysznic. I poszłam spać.
Witam was w mojej pierwszej książce. Nie ukrywając dwa pierwsze rozdziały moim skromym zdaniem są nudne, ale już od ROZDZIAŁU 3 zaczyna się dziać, wiele dziwnych rzeczy. Mam nadzieje, że zostaniecie ze mną na dłużej i mam nadzieje do zobaczenia <3 Czekam na wasze komentarze.
CZYTASZ
Ostatni telefon[+18] I i II część
Teen Fiction* AKTUALIZACJA Do czego może prowadzić znajomość rozpoczęta w internecie? Czy może być bezpieczna? Czy skończy się szczęśliwa miłością? Kretyn: Ja cie tak ładnie słoneczko zapisałem, a ty mnie kretyn? O nie, nie wybacze ci tego :( Ja: No to pa ;) K...