Ja: Nie mamy o czym rozmawiać...Jack: Han proszę... Może da się to uratować.
Ja: Nie... To Już skończyło się dawno.
Jack: Przecież było nam dobrze ze sobą.
Ja: To tobie było dobrze, nie mi.
Ja: Nie ma już jak tego ratować. Przykro mi.
W pracy czekała mnie rozmowa z Amelią. Nie bardzo chciałam o tym gadać...
— Han! O co chodzi z moim bratem?!
— Nie chce o tym rozmawiać. Rozstaliśmy się.
— Co on znów zrobił. — Ściszyła głos.
— To nie on. Nie chciałam być w tym związku już od pewnego czasu, ale myślałam, że to urat...
— Nie przeszkadzam w ploteczkach?! — Do Salonu wpadła zdenerwowana szefowa.
— Nie, nie. Już wracamy do pracy. — Powiedziała i szybko zniknęła.
— Masz klientkę o 13.20. — Powiedziałam do dziewczyny, która właśnie podeszła.
Kretyn: Kiedy będziesz u rodziców?
Ja: Nie wiem jeszcze.
Staram się z nim nie pisać, nie wiem, co zrobić. Nie rzucę teraz pracy, nie zostawię mieszkania i nie wrócę do rodziców. Nie wiem, jak teraz byłoby między mną a Nathanem.
Kretyn: Chce z tobą porozmawiać.
Ja: Naprawdę potrzebuje czasu...
Kretyn: Wiem, będę czekać, ale chce, żebyś coś wiedziała.
Ja: Co takiego?
Kretyn: Wolałbym porozmawiać.
Ja: Możesz do mnie przyjechać? Za 2h kończę pracę.
Kretyn: Tak.
Nie wiem, o co chodzi, troszkę się obawiam, ale co ma być, to będzie. W pracy strasznie mi się dłużyło. Chciałam go zobaczyć, przytulić się i czuć się bezpiecznie. Chciałabym, żeby było jak dawniej, ale czasu nie można cofnąć.
Posprzątałam biurko i udałam się pędem do wyjścia, aby nie spotkać nigdzie Amelii. Wsiadłam do auta i odetchnęłam z ulgą. Niestety nie na długo usłyszałam pukanie w szybę. Amelia stała wyczekująco. Opuściłam szybę.
— Dokończysz mi?
— Amelia kurde nie mam ochoty o tym rozmawiać, jak tak bardzo chcesz wiedzieć, zapytaj Jacka. Powiedziałam, nie jesteśmy razem, nie chce już o nim rozmawiać... — Zamknęłam szybę i odjechałam.
Pierwszy raz byłam dla niej taka niemiła, ale nie mam ochoty już gadać o Jacku, nie mam potrzeby wygadania się. Bardziej zastanawiam się co z Nathanem. Dlatego w tej sprawie postanowiłam się poradzić moich przyjaciółek.
Ja: Dziewczynę nie wiem, co robić.
Ja: Zerwałam z Jackiem.
Ja: Mam kontakt z Nathanem.
Li: Olej go nie pamiętasz, że cię zdradził.
Ruby: Czy to znaczy, że wracasz do domu?
Ja: Nie byliśmy razem, więc teoretycznie to nie była zdrada...
Grace: Proponuje imprezę!
CZYTASZ
Ostatni telefon[+18] I i II część
Підліткова література* AKTUALIZACJA Do czego może prowadzić znajomość rozpoczęta w internecie? Czy może być bezpieczna? Czy skończy się szczęśliwa miłością? Kretyn: Ja cie tak ładnie słoneczko zapisałem, a ty mnie kretyn? O nie, nie wybacze ci tego :( Ja: No to pa ;) K...