Rozdział 10: Bitwa o Coruscant

583 39 4
                                    

Cassie i Skylar latały wokół Coruscant. Nagle z nadprzestrzeni wyłonił się statek Separatystów.
- Cassie, uważaj! - Krzyknęła Skylar.
- Spokojnie, wiem, to statek Separatystów - uspokoiła koleżankę Mirialanka. - Należy prawdopodobnie do Dartha Tyranusa.
- Czy jest on Sithem?
- Tak. Jest uczniem Dartha Sidiousa, Lorda Sithów.
Skylar słysząc o Lordzie Sithów oburzyła się, poruszyła ręką i przypadkiem wystrzeliła pocisk w stronę statku Separatystów. Wrogowie to usłyszeli i zaczęli gonić Skylar i Cassie.
- To moja wina - westchnęła Skylar.
- Teraz się nie wiń, lepiej uciekajmy.

Jedi uciekały przed Separatystami, którzy cały czas strzelali w ich stronę.
Po pewnym czasie Skylar postanowiła strzelać do wrogów. Niestety ani razu nie trafiła. Nagle Separatyści trafili w statek Jedi.
- Trafili nas! - Krzyknęła Skylar.
- Nie panikuj. Najważniejsze, żeby zachować spokój.
- Masz rację, Cassie.
- Musimy gdzieś wylądować. Czy jesteśmy dość blisko Coruscant?
- Nie, ale jesteśmy dość blisko innej planety. Możemy tam wylądować.
- Więc lądujemy.

Cassie i Skylar weszły w atmosferę planety. Ich statek się rozbił, ale dziewczynom nic się nie stało.
- Skylar! Gdzie jesteś? - Wolała Mirialanka.
- Tuż za tobą - odezwała się Skylar.
- Podaj współrzędne.
- L-9, planeta nazywa się Corulag.
- Gdzie jesteśmy? Opisz okolicę.
- Las bambusowy.
Skylar poszła kilka kroków do przodu.
- Cassie, widzę jakieś miasto.
- A więc pójdźmy tam.

Skylar Veniss || Gwiezdne Wojny: HistorieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz