Skylar patrzyła na Eadu, z którego właśnie odlatywała. Planeta zdawała się cały czas zmniejszać. Bała się powiedzieć reszcie, że dalej chce szukać Maula i go pokonać. Nie wiedziała jak zacząć. W końcu pomógł jej w tym Kenerr, który sam zaczął:
- To co? Tamten Sith ci uciekł. Masz go teraz z głowy.
- To nie do końca jest Sith. Bardziej użytkownik ciemnej strony - poprawiła go Skylar. Później nastąpiła cisza. W końcu Skylar powiedziała - Tylko że ja dalej chcę rozprawić się z Maulem.
- Nie. Teraz cię odstawiam do domu. Nie wracaj do tego Maula z powrotem - niemal krzyknął do dziewczyny Kenerr, na co ona skinęła głową i poszła na drugi koniec statku, gdzie siedziała do końca.W końcu statek wylądował przy domu Skylar. Był to domek na wzgórzu. Wokół był zaśnieżony las iglasty i widok na góry. Dzień był mglisty, a słońce powoli zachodziło. Ze statku pierwsza wyszła Skylar, a za nią Roger. Dziewczyna poszła na balkon, żeby się nieco uspokoić. Bała się o to, czy jej uda się misja z Maulem. Zaraz do dziewczyny podszedł droid.
- W porządku? - Spytał.
- Idź do statku i przygotuj go - nakazała droidowi. - Jak tylko będzie gotowy do startu powiadom mnie przez komunikator.
- Rozkaz - odpowiedział kiwając głową.Kenerr szukał Skylar po domu. Zobaczył jak Roger wychodzi z balkonu, gdzie była dziewczyna, więc ruszył w jej stronę. Później stanął obok, po czym, tak jak ona, oparł się o balustradę.
- Przepraszam za to, że nakrzyczałem na ciebie - powiedział spokojnym, cichym głosem. - Ty przynajmniej masz jakiś cel w życiu. Ja nigdy nie miałem.
Skylar spojrzała na Kenerra, a później znów na zachód.
- Wychodzi na to, że znów będę szukać Maula - powiedziała. - Znowu będę zdana na siebie. I Moc.
- Kiedy przyleciałem do ciebie, niespostrzeżenie przypiąłem do jego statku nadajnik. Ja i twój droid możemy z tobą...
- Nie będę was narażać - przerwała mu. - Ty nie walczysz tak często jak ja, Maul ma Moc, a ty... Nie.
Kenerr złapał Skylar za ramiona.
- Pomogę ci jak tylko będę mógł - mówił dość doniośle. - Ostatnio pomogłem. Teraz też pomogę.Oboje patrzyli na siebie ze spokojem, powagą. Skylar spojrzała na chwilę na ręce mężczyzny, które były na jej ramionach. Później znów spojrzała na Kenerra. Ich twarze zaczęły się do siebie zbliżać. Lecz nagle Skylar usłyszała połączenie przychodzące z jej komunikatora. Ona jak i Kenerr otworzyli oczy, po czym dziewczyna westchnęła. Potem wyciągnęła komunikator.
- Już, już - szepnęła do siebie, a następnie, stojąc dalej w objęciu Kenerra, odebrała.
- Statek gotowy do lotu - powiedział Roger.
- No dobrze, zaraz będziemy, ty tam zostań - odpowiedziała mu i rozłączyła się.
- To już? - Spytał zaskoczony Kenerr. - Sądziłem, że dopiero za kilka dni.
- Pokierujesz nas do Maula - powiedziała mu Skylar, a idąc w stronę statku dodała - Chodź już.
- Idę - odpowiedział mężczyzna, lekko wzdychając. Spojrzał później na słońce, które właśnie zaszło, a następnie ruszył za Skylar.
CZYTASZ
Skylar Veniss || Gwiezdne Wojny: Historie
ФанфикSkylar, osiemnastolatka, pochodzi z Naboo, mieszka na odludziu na ojczystej planecie próbując się utrzymać przez zbieranie znalezionych przez siebie pieniędzy. To dziewczyna, która mimo wieku zostaje przyjęta do zakonu Jedi jako padawan. Akcja zacz...