Rozdział 13: Namierzeni

449 32 4
                                    

Skylar i Cassie opuszczały Corulag. Długo ze sobą nie rozmawiały, aż w końcu Skylar przerwała ciszę:
- Kiedy zostałaś oślepiona?
- Jakiś rok temu - odpowiedziała Mirialanka.
- Wiesz jak wyglądała osoba, która cię oślepiła?
- Nie, zdołałam go zobaczyć tylko przez ułamek sekundy.
- Go?
- Był to mężczyzna, z tego co pamiętam.

Jedi właśnie wyszły z atmosfery planety. Kierowały się w stronę Coruscant.
- Kojarzę ten statek - powiedziała Cassie. - Byłam w nim.
- Wiesz dokładnie, jaki to statek?
- Muszę się skupić.
Cassie siedziała i próbowała użyć Mocy, by rozpoznać statek.
- Już wiem! - Powiedziała niemalże krzykiem. - Ten statek należy do Separatystów! Byłam w nim, kiedy zostałam porwana.

Wtedy z nadprzestrzeni wyłoniła się flota Separatystów.
- Chyba nas namierzyli - powiedziała Skylar. - Musimy uciekać.
- Nie możemy - stwierdziła Mirialanka. - Jak zaczniemy uciekać zaczną nas gonić, podobnie, gdybyśmy strzelały. Może wezmą nas za Separatystów i zostawią nas w spokoju.
Skylar się przypomniało, że Obi-Wan jej mówił, żeby słuchała Cassie.
- Dobrze, lećmy powoli w kierunku Coruscant.

Kiedy Cassie i Skylar były w pobliżu Coruscant, przyszło do nich połączenie.
- To Separatyści - powiedziała Skylar.
- Odbierz - zdecydowała Cassie.
- Odkryją, że jesteśmy Jedi.
- Nie, jeśli będziesz zachowywać się, jakbyś nie była Jedi. Załóż coś na siebie.
- Ale co?
Cassie użyła Mocy, by znaleźć strój.
- Niczego tu nie ma - rzekła. - Załóż kaptur na głowę.

Skylar posłuchała Mirialanki i Cassie odebrała połączenie. Wyświetlił się hologram cyborga.
- Co tak długo?! - Zapytał zniecierpliwiony.
- Przepraszamy, mieliśmy drobne usterki - oznajmiła Skylar.
- Mam taką nadzieję. Dokąd lecicie? Mieliśmy wracać.
- Zabłądziliśmy.
- Tak. Słyszałem o tym... Jedi - powiedział złowieszczo cyborg, po czym zwrócił się do droidów:
- Strzelać do tych Jedi!

Cassie zaczęła uciekać. Nie mogła lecieć na Coruscant, ponieważ Separatyści by ich złapali.
- Wiesz, kto to jest? - Spytała Skylar.
- O ile wiem, to generał Grievous.
- Jest dla nas dużym zagrożeniem?
- Zabił wielu Jedi. Ja walczyłam z nim wiele razy i jestem doświadczona.
- Spróbuję wycelować w Separatystów, a ty uciekaj.
Skylar próbowała zastrzelić flotę. Trafiła w jeden statek. Po chwili Jedi zostały same trafione.
- Musimy skorzystać z kapsuły ratunkowej! - Krzyknęła Skylar.
- Jeszcze nie teraz - sprzeciwiła się Cassie. - Ja spróbuję ich zastrzelić.
Cassie strzelała do Separatystów. Jednak zamiast trafić, statek Grievousa trafił w statek, w którym były Jedi, przez co Mirialanka straciła przytomność. Skylar wzięła Cassie do kapsuły ratunkowej i opuściły statek tuż przed wybuchem.

Skylar Veniss || Gwiezdne Wojny: HistorieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz