4/
Ja:
Dobrze się czujesz?LouisT:
Raczej
A co?Ja:
Bo tak dzisiaj zostawiłeś Marcela w spokojuLouisT:
Poprostu mam dzisiaj gorszy dzieńJa:
Ale wszytsko jest spoko?LouisT:
Tak:Ja:
Napewno?LouisT:
Kurwa tak
Wszytsko jest zajebiście
Daj mi spokójJa:
Dobra
Nie unoś się takLouisT:
To mnie nie doprowadzaj do takiego stanu.Ja:
Jak się już ogarniesz to wiesz gdzie mnie szukaćLouisT:
Poprostu zobaczyłem kogoś kogo miałem nadzieje nigdy nie spotkać i znowu okazało się ze jestem tym słabszymJa:
Nie przejmuj się tą osoba
Wygląd to nie wszytsko
Może jesteś silniejszy psychicznie od niegoLouisT:
Wątpię skoro prawie dostałem ataku paniki na jego widok
Ale jebać to
Pewnie nigdy się nie spotkamyJa:
Jest coś co Może poprawić ci humor?LouisT:
WątpięJa:
JUŻ WIEM
OPOWIEM CI KAWAŁLouisT:
W sumie okej lubię kawałyJa:
Co mówi elektryk paląc zioło?
Ale faza
HahahahahahahahaLouisT:
Masz ZAKAZ opowiadania mi kawałówJa:
Ej dlaczego nibyLouisT:
Bo sa okropneJa:
Ale poprawiłem ci humor?LouisT:
...Ja:
Czyli tak 😂
Zadanie wykonaneLouisT:
CokolwiekJa:
I tak wiem swoje
A teraz wybacz obowiązku wzywająLouisT:
Nie możesz mnie zostawić po tym okrojonym kawale samego!
Serio sobie poszedłeś
Jesteś okropnyBuziaki💋
CZYTASZ
Sarcasm Street
FanfictionDwa lata temu Louis Tomlinson był szkolnym kujonem dręczonym przez Harrego Stylesa, szkolnego bad boya. Mając tego dość ubłagał rodzinę do wyprowadzki z rodzinnego Doncaster do Londynu. Z szkolnego kujona zmnił się w bad boya i od tego czasu on dręc...