Chapter 34

163 14 10
                                    

Tajemniczy H:
Nadal jesteś na mnie zły za coś?

Ja:
Oczywiście, że kurwa tak, Harry Stylesie.

Tajemniczy H:
Jak ty to..

Ja:
Skąd wiem?
Może mogłeś sobie darować lizanie gardła z Kendall pod nasza szkoła
Wyobraź sobie, że jestem inteligentny i dodałem dwa do dwóch
Tylko powiedz po chuj to robiłeś skoro widziałeś kim jestem?

Tajemniczy H:
Sam nie wiem
Kiedy okazało sie, że to ty jesteś facetem który bije moją szkolna wersję, musiałem coś z tym zrobić. Niestety zastraszenia ciebie wydało mi się najlepszą opcja, nie moja wina że zdążyłem cie polubić a nawet trochę zauroczyc i tak wyszło.

Ja:
Twoja przepraszam jaką kurwa wersje?

Tajemniczy H:
Ja jestem Marcelem

Ja:
Japierdole.
Mogłeś mnie poprostu zabić a ty dałeś się tak traktować

Tajemniczy H:
Niby mogłem
Ale obiecałem coś mamie
Zostawiłem swoje prawie całe życie za sobą

Ja:
Okłamywałeś mnie głupi chuju
I wykorzystałeś żeby dostać zdjęcie mojego tyłka.

Tajemniczy H:
Było warto

Ja:
To lepiej dobrze to zapamiętaj
Bo nigdy więcej go już nie zobaczysz

Tajemniczy H:
Ale

Ja:
Nie ma żadnego ale
Jesteś osoba która zniszczyła mi życie do cholery
Nienawidzę cię skurwielu
Poprostu się ode mnie opierdol bo nie ręczę za siebie.

Tajemniczy H:
Przepraszam Lou

Chcesz zmienić nazwę na Głupi chuj?

Tak/Nie?

Nazwa została zmieniona.

Dziękuję osobą które mi pomogły z tym wybrykiem wattpada.


Za to łapcie jeszcze jeden rozdział (tak ten już był przeznaczony na maraton :P)


Cała moja miłość plus buziaki 

Sarcasm Street Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz