rozdział dwudziesty

48 4 0
                                    

TO KTO ZROBI ŁADNĄ OKŁADKĘ ??UPEWNIJ SIĘ ŻE PRZECZYTAŁEŚ ROZDZIAŁ 19...

Kuba mnie dogonił mimo że dalej się śmiał w oczach miał poczucie winy. Może nie potrzebnie tak na niego naskoczyłam no ale ludzie czy on się nie może ogarnąć ??

-Hej Oliwka przepraszam -powiedział zatrzymując mnie .Nic nie odpowiedziałam tylko na niego Patrzyłam .Po dłuższej chwili odezwałam się  

-Przykro mi i przepraszam ja też .

-Co a niby za co?-uśmiechnął się ale widząc moją minę wszysko zrozumiał -Aha okej jasne rozumiem i tak zmienisz zdanie - znowu się zaśmiał

-Napewno - Również się uśmiechnęłam -No idziesz czy będziesz tam tak stał zapytałam Igora na co natychmiast pojawił się koło nas.

-Dobra to idziemy dalej tam jest taki fajny park -powiedział Igor

-Znou park? -zaśmiałam się -Ale bez żadnych moich hmm powiedzmy przyjaciółek ?-teraz się razem Śmialiśmy  .Tylko biedny Kuba nie wiedział o co chodzi postanowiliśmy go nie wtajemniczać.

Po jakiś 10 minutach które minęły w wesołym nastroju podniosłam głowę którą spuściłam pod czas śmiania się.
Może nie przede mną ale kawałek dalej stała blondynka nie widziała mnie bo stała bokiem obok niej mały chłopczyk i starsza dziewczynka . Zamurowało mnie chyba ją poznałam .Podeszliśmy jeszcze kawałek i kazałam chłopakom czekać .Podeszłam bliżej po czy ta osoba się odwróciła i byłam już pewna że to moja starsza siostra .Lena .Juz ma dwójkę dzieci ciekawe .

-Hej -zaczęłam

-Czy my się znamy ?-zapytała niepewnie

-A masz na imię Lena ?

-Owszem -odparła karząc dziecią  bawić się na pobliskim placu zabaw .A ja z tego co mogłam wywnioskować chłopaki bacznie się nam przyglądali .

-To tak znamy się -powiedziałam w tym momencie podeszli do mnie chłopaki .

-Możesz jaśniej ?-miała zmieszaną minę.

-Jasne cóż  ja jestem Oliwa mówi  ci to coś ?-zapytam unosząc brew

Zapadła cisza blondynka chwile się zastanowiła.Po czym mocni mnie obieła.
Zaśmiałam się i oddałam uścisk.

-No cóż zmieniłaś się nie do poznania nie dziw się że  miałam problem z poznaniem cię. A to zapewne -wskazała na chłopaków -Twoi ......

-Moi przyjaciele -przerwałam jej .-Igora poznałaś jeszcze w tamtym życiu ,że tak powiem ,a to jest Kuba -wskazałam na blondyna

Przywitali się usciskiem dłoni .Lena zawołała swoje dzieci.

-To jest Asia -wskazała na dziewczynkę a to Jaś -wskazała malutkiego chłopca -To jest wasza  ciocia .Ciocia Oliwia .Dzieci się do mnie przytuliły .Postanowiłyśmy że  musimy pogadać ale z drugiej strony dzieci muszą mieć opiekę .Wiec Igor i Kuba musieli się nimi zająć .My usiadłyśmy na ławce która znajdowała się kawałek dalej .

-Ile ty masz wogole lat co?-zaśmiał się Siostra

-Dwie dziesiątki i sześć  -Odparłam ze śmiechem .-No a tu byłaś dwa.
. dwa czy trzy lata starsza ?

-Trzy -odparła

-Ojej To już prawie 30

-No niestety .

-A twoje dzieciaki to ile mają.-Zapytałam musiałam zadawać pytania bo wiedziałam że i tak ona zapyta o mój policzek  .Chciałam żeby chociaż trochę przemyślała jak o to zapyta a ja chciałam mieć czas żeby pomyśleć nad odpowiedzią

-Asia 10 a mały 4 .-odpowiedziała z radością a ja zrobiłam tylko słodka minę .

-Co tam u ciebie opowiadaj .

Opowiedziałam jej o wiazieniu o tym jak szybko Pożegnałam się z gangiem bo chcąc  nie chcąc wiedziała o tym .I jeszcze o tym jak pokłuciłam się z Kewinem mamą i tak dalej .Tyle tego było że minęło sporo czasu .No ale chłopaki się się bawili rzucając  w siebie piaskiem i nie zwracając uwagi na dorosłych którzy patrzyli na nich jak na totalny debili .ŻYCIE .

-Musimy się kiedyś jeszcze raz spotkać.A długo tu zostajesz ?-zapytała

-W sumie to nie wiem wszystko zależy od nich wskazałam głową na chłopaków .Lena Pokiwałam głową .Niestety ona musiała juz iść wiec ja też uznałam że trzeba się gdzieś ruszyć pożegnaliśmy się i każdy poszedł w swoją stronę .Ona ze swoimi dziećmi a ja z dużymi dziećmi .Idioci do potęgi .

-To co gdzie teraz ?-zapytam

Popatrzyli  na siebie po tym krzykneli

-Kinoooo

-Jak dzieci -mruknełam pod nosem -Śmietny  pomysł ... o której i na jaki film ?

-To się zobaczy a narazie chodź wracamy do domu przecierz Filip i Krzych napewno chcieli by z nami co ty sobie myślałaś. -zaśmiali  się

No cóż a ja byłam pewna że coś brali jak juz mówiłam idioci ....

-No tak ...jaka ja głupia -udawałam że  jestem tak nienormalna jak oni ale się nie udało bo słysząc ich rozmowę podniosłam brew do góry i z zrezygnowaniem pokręciłam głową .Ojej będzie ciężko .

Hejj i jak ?

Be strong! Taconafide ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz