24.To wy już jesteście razem?

41 3 0
                                    

Otworzyłam pomału oczy bo słońce mnie raziło. Sprawdziłam godzinę 7:20 .Przetarłam oczy a obok zobaczyłam śpiącego jak zabity chłopaka .Delikatnie go pocałowałam w policzek nawet nie zareagował. śmieszne jest to że my nawet nie jestem razem a tak się zachowujemy .Ciekawe dlaczego.

Odrazu skierowałam się do łazienki ogarnęłam się mniej więcej i Ruszyłam na podbój lodówki .Oparłam się o drzwi patrząc co mogę tutaj znaleźć jednak nic nie było godnego mojej uwagi .Musiałabym coś przygotować na samą myśl przewróciłam oczami .Stałam tak jeszcze chwile opierając się o drzwi .

-Cześć co tak wcześnie wstałaś -zapytał mnie Filip przytulając od tyłu

Odwróciłam się w jego stronę składając pocałunek ma jego ustach i również mocno przytulając

-No nie wiem jakoś się tak wyspałam. -odpowiedziałam mu -A co powiesz na ugotowane czegoś ?-zapytam robiąc maślane oczy

-Tylko z tobą -powiedział no to się zgodziłam .

Uznaliśmy że przygotujemy jajecznice. Zabawy było przy tym mnóstwo bo dwa jaja rozbity się na podłogę. Tak głośno się Śmialiśmy że aż obudziliśmy Kubę .

-Siema -powiedział rozcierając oczy ze snu

-No cześć -odpowiedziałam mu

-Co pysznego będzie -zapytał

-Jajecznica -powiedział stojący obok mnie chłopak

-Super to ja zaraz wracam -powiedział szybko i juz go nie było.

Po zjedzonym śniadaniu godzina była dopiero przed dziewiątą no ale musieliśmy się już zbierać do tego wesołego miasteczka .Więc ubrałam na siebie obdarte krótkie spodenki z wysokim stanem I jasny Crop-Top z napisem" Jestem sobą ale mogę być z tobą "czego ci ludzie nie wymyślą

O godzinie wpół do dziesiątej jedziemy po Igora i potem dalej .

Wsiadamy już do samochodu ja bardzo chciałam zająć miejsce z przodu ale Kuba się uparł ze będzie tam siedział .No ale nie ma tego złego posiedzę siebie z Igorem z tyłu .
Za około 15 minut przed jakimś sporym domem czekamy juz na Igora .Za chwilę chłopak wsiadł witając się z nami .

Droga nie była długa z pół godziny drogi .Za to na miejscu było super wielkie miasteczko z mnóstwem atrakcji .

-Co pierwsze ?-zapytał Kuba

-Pierwsze ja tam proponuje tą ekstremalną kolejkę górską- powiedziałam patrząc w górę .

No więc na pierwszy ogień poszła ta kolejka. Zapieliśmy pasy a wagoni były akurat po cztery osoby .Śmiejąc się i piszcząc dotarliśmy do końca .

-Wow to było świetne -powiedziałam dysząc.

-Noo to co dalej ?-Zapytał Filip

-Matki misie misie -zapiszczałam popatrzyłam błagalnie na chłopaków którzy się ze mnie śmiali

-Dobra ja pójdę -Powiedział Filip

-Ja kupie wąte -krzyknął oddalając się Igor wiec Kuba poszedł z nami .

Gra polegała na rzuceniu krążków na butelki i po dwóch razach chłopakowi się udało .Dał mi Miśka a ja go pocałowałam i przytuliłam zupełnie zapomniałam że koło nas stoi Kuba

-To wy jesteście już razem -zdziwił się .Na raz pokręciliśmy głowami na nie

-Ej stary Ty wiesz ze oni są dziwni -powiedział Kuba do Igora który właśnie przyszedł z watami.

-Bo ?-zapytał

-Bo jeszcze nie są razem -odparł blondyn

-Po wczoraj jeszcze nie ?-zapytał rówież zdziwiony

-No widzisz mówiłam ci że to jest ustawione -zwróciłam się do Filipa

-Ustawione ?Skąd - zaprzeczył chłopak lecz widać było że kłamie

Spędziliśmy dobre 5 godzin w tym wesołym miasteczku w wesołych nastrojach wracamy do samochodu .

-Dom?-skrzywiłam się

-A co gdzie gdzie indziej?- zapytam kierujący tym razem Kuba

-Nie wiem ty jesteś od myślenia wymyśl coś -powiedziałam mu

-No dobra ale nie wracamy na noc do domu w bagażniku są śpiwory Jasne ?-wszyscy się zgodzili
Podobno czeka nas niezła przygoda

Heju I jak to już 24 rozdział jak się podoba ?

Be strong! Taconafide ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz