Z głośnym piskiem opon zatrzymałem się przed szpitalem i nawet Igor który do tej pory zachowywał kamienny wyraz twarzy zaczął się denerwować .
Wybiegłem z pojazdu jak oparzony potykając się o własne nogi .
Byłem tak przejęty że jedyne co widziałem to jeden punkt przed sobą .
Wybiegłem do szpitala i natychmiast do recepcji .
-Yyy tu przywieźli taką dziewczynę -jąkałem się nie mogąc złapać oddechu .
Jakaś pielęgniarka popatrzyła na mnie z bólem w oczach .
Po czym się odezwała-Oliwia Manowaska ?-zapytała
A ja się zdziwiłem nigdy nie słyszałem jej nazwiska
-Chyybaa tak -odpowiedziałem
-A pan kim jest ?-zapytała recepcjonistka
Zawachałem się co mam powiedzieć ?
-przyjacielem -Odparłem w końcu
-Przykro mi... -zaczęła ale jej przerwałem
-Kurwa musze się z nią zobaczyć choćby nawet przez szybę .Powiedzcie co z nią -krzyknąłem
-Bardzo mi przykro ale nie mogę -odparła obojętnie -możesz zawiadomić rodziców tej pani .
-Nie ma rodziców z tego co wiem a przynajmniej nie tutaj a nawet jeśli tata tej PANI jest to napewno dużo go to nie zainteresuje .-warknąłem kładąc nacisk na "pani "
-Ktoś bliski ? -zapytała marszcząc czoło
-Chwila -Mruknąłem po czym wyciągnęłem telefon i wybrałem numer do Leny. Dobiero teraz zorientowałem się że Igor cały czas stał koło mnie z bardzo przestraszoną miną
-Halo ?-zapytała Blondynka .
-Lena ..Yy no z tej strony Kuba -wypuściłem głośno powietrze -kojarzysz mnie prawda ?
-Umm o tak tak Kuba jakbym mogła nie -powidziała radośnie - a stało się coś ?
-Nie ...znaczy tak Tak -powiedziałam -Oliwia jest w szpitalu a ta jebana służba kurwa zdrowia nie chce mi nic powiedzieć .
Wydawałoby się że dziewczyna na chwile zamarła .
-W szpitalu ? A dlaczego co ?
-Długo by opowiadać możesz tu przyjechać ? -zapytam
-Tak jasne tylko nie mam z kim zostawiać dzieci -powiedziała pośpiesznie
-Przyjedz z nimi zajmę się nimi .
-Oh dziękuję -powiedziała -zaraz będę .
Po czym się rozłączyłem .
Przetarłam twarz dłońmi i usiadłem na pobliskim krześle .
-Stary trzymasz się jakoś ? -zapytał Igor .
Nic nie odpowiedziałem .
-Co się stało? Tam tak naprawdę? -zapytałem chłopaka ten usiadł również koło mnie
-Po tym jak pojechałeś a ja opierdoliłem Filipa poszedłem do niej na górę -powiedział po czym na chwile przerwał i zamarł patrząc w jeden punkt .
Popatrzyłem i ja .
Na szpitalnym łóżko lekarze więzi najwspanialszą dziewczynę jaką znam .
Ruszyliśmy szybko do niej ale zostałem odepchnięty przez lekarza .
-Nie teraz!- krzyknął .
Była poobijana a na ustach miała maskę która chuj wie jak się nazywa .
CZYTASZ
Be strong! Taconafide ReTo
AdventureLudzie 21 wieku bywają różni jedni są w ciągłej pogoni za pieniędzmi inni osiągają sukcesy inni natomiast tzw. Wyrzutki społeczeństwa a ile procent populacji to ci szczęśliwi?//Kiedy życie miało toczyć się swoim normalnym rytmem i nic nie wskazywało...