#33 [To właśnie również po to was wezwałem]

302 17 0
                                    

Za dwa dni pierwszy mecz chłopców na mundialu. Gramy przeciwko Portugalii, to bardzo wymagająca drużyna. Szczerze mówiąc to boję się tego meczu. Wróciłam po śniadaniu do swojego pokoju, po czym usiadłam na fotelu. Uruchomiłam aplikację Instagram i przeglądałam nowe zdjęcia. Tak jak zawsze dodatkowo weszłam w "lupkę". Ujrzałam zdjęcie trenera naszej reprezentacji. Weszłam w nie, a ono pochodziło z profilu Realu Madryt. Podpis pod zdjęciem oznaczał jedno. Julen Lopetegui został trenerem Realu Madryt. Dwa dni przed meczem reprezentacji na Mundialu. Będąc jednocześnie selekcjonerem reprezentacji Hiszpanii. Czy to są jakieś żarty? Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Od razu otworzyłam, a przede mną stał Fernando Hierro.

- Za godzinę musimy pojawić się w restauracji na końcu miasta. Rubiales nas wzywa - oznajmił mi wchodząc do pokoju, nawet nie zapytał czy może wejść.

- Długo będziemy tam jechać? - zapytałam.

- Około trzydzieści minut, nie możemy się spóźnić. To ważne - westchnął. Był ubrany w białą koszulę i garniturowe czarne spodnie oraz lakierki. Ranga spotkania jest wysoka.

- Daj mi chwilę, ogarnę się i zaraz będę - oznajmiłam.

- To poczekam tutaj - stwierdził spoglądając na zegarek. Westchnęłam tylko, ale nic nie powiedziałam na jego obecność tutaj. Kiedy siedział na łóżku i oglądał telewizor to ja wybrałam z walizki białą koszulę oraz czarną spódnicę. Do tego wyciągnęłam czarne espadryle przepasane wstążką wokół kostek. Sądzę, że jest to wystarczająco eleganckie. Ruszyłam do łazienki z ciuchami i kosmetyczką. Ubrałam się, po czym wykonałam szybki makijaż aby nie straszyć nikogo swoim niewyspaniem. Późno wróciłam wczoraj z wieczornego spaceru z Ramosem, Pique oraz Isco. To było nieodpowiedzialne, ale musieliśmy spróbować rosyjskiej wódki. Zabierając jeszcze wodę w rękę opuściłam mój pokój z torebką na ramieniu i okularami przeciwsłonecznymi w dłoni. Tuż obok mnie kroczył Hierro. Nie mogłam patrzeć na nic z balkonu więc to co się dzieje na dworze będzie konkretną masakrą. Jak nie założę okularów to oślepnę. - Gotowa? Bo ja nie wiem co on może dla nas szykować - zapytał Hierro, kiedy Ramos wyszedł z pokoju wraz z Pique. Oni chyba nawet nie próbowali zamaskować swojego kaca.

- A wy gdzie się wybieracie? - zapytał Pique.

- Na obiad z prezesem Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej - oznajmił Fernando.

- A o weteranach tej reprezentacji to zapomnieli - prychnął Ramos.

- Wybaczcie, ale musimy spadać - odparł Hierro, po czym ruszyliśmy do windy.

- To przez Julena musimy tam jechać? - zapytałam, kiedy wsiadaliśmy do taksówki.

- Tak, takiego numeru jeszcze żaden trener nie odwalił - westchnął.

- I co on chce z nim zrobić? - spojrzałam na niego z ciekawością.

- Nie mam bladego pojęcia, nie wiem co może zrobić w dwa dni przed tak ważnym meczem - pokręcił głową.

- On też tam będzie?

- Wątpię, zwołał tylko zarząd i ciebie - oznajmił. Już więcej nic nie mówiłam tylko jechaliśmy w ciszy do tej restauracji. W międzyczasie dodałam zdjęcie na instagram z kampanii pumy, w której biorę udział.

________________________

INSTAGRAM

pilarguardiola
📍Moscow, Russia

pilarguardiola 📍Moscow, Russia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Druga połowa | Sergio RamosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz