Megi wróciła do domu. Wieczorem miała iść na przyjęcie z ludźmi z kursu japońskiego. Bridget przyszykowała dla niej niebieską sukienkę. Wyglądała jak księżniczka. Pomalowała się i poszła na przyjęcie. Spotkała tam wszystkie koleżanki z kursu. Przy winie rozmawiały o kursie i swoich zainteresowaniach. Gościem specjalnym był przedsiębiorca Pan Natakani wraz z żoną. Gdy Megi ją zobaczyła chciała podejść bliżej by chwilę z nią porozmawiać. Ktoś ją popchnął i całe wino wylała na sukienkę Pani Natakani:
- Boże przepraszam... Nie chciałam. - piszczała Megi.
- Kim jesteś dziecko? Musisz trochę uważać. Oblałaś moją żonę, ona mówi tylko po japońsku. - powiedział Pan Natakani. Na tym przyjęciu był też Thomas. Podszedł do nich gdy zobaczył co zrobiła Megi.
- Ona przyszła tu ze mną. Przepraszam Pana i Pana żonę, Panie Natakani. - uścisnął rękę Pana Natakani. - Pani Megan za dużo wypiła.
- Co? Ja wcale nie piłam! - zdenerwowała się Megan. Nagle żona Pana Natakani powiedziała coś po japońsku.
- Co ona mówi? - spytał Thomas.
- Że jestem skromna i trzeba mi więcej płacić. - odpowiedziała Megan.
- Nie.. Moja żona pyta kiedy Pan Thomas zamierza założyć obrączkę na palec tej dziewczyny. -uśmiechnął się Pan Natakani. Megan doskonale zrozumiała co powiedziała Pani Natakani i zasłoniła się torebką. Thomas zmieszał się. - Nie ważne. Moja żona chce zatańczyć.
- No to chodźmy. - Thomas złapał Megan za rękę i poszli na parkiet.
- Przepraszam, co pan robi? - zdziwiła się Megan.
- Tańczę.
- To widzę!
- Pani też tańczy. - patrzył jej cały czas w oczy.
- Bo muszę...
- Pięknie pachniesz.
- To jaśmin.
- Nie chcę rozczarować Państwa Natakani. Jest mi bardzo potrzebny.
- Tak... Tylko dlaczego ja mam uczestniczyć w tym kłamstwie?
- Bo u mnie pracujesz... Chyba że chcesz bym cię zwolnił.
- Nie chce, potrzebna mi ta praca.
- To tańcz. -Thomas złapał jedną ręką jej biodro, jej rękę położył sobie na ramieniu. Patrzył w jej niebieskie oczy. Sprawiały, że lekko się przy nich zawstydzał. Megan czuła dreszcze gdy dotykał jej biodra. Miała ochotę wyrwać się z tych objęć by tego nie czuć. Piosenka się skończyła. Pan Natakani podszedł do nich:
- Moja żona jest zmęczona tym hukiem. Chciałaby się przewietrzyć. Może Państwo przejdą się z nami?
- Po co spacerować? Lepiej iść do domu Pana Browera. Można tam odpocząć, jest tam piękny widok. - zaproponowała Megan.
- Co? - spytał zdziwiony Thomas.
- Tak, to lepszy pomysł. Chodźmy. - powiedział Natakani.
- Chodźmy Panie Thomas. Chyba, że Pan nie chcę to wpuszczę gości przez kuchnię. - powiedziała Megi.
- Porozmawiamy o tym jutro. - odpowiedział stanowczo i pojechali do jego domu.
W domu Browera, Megan przyniosła kieliszki by napić się japońskiej sake. Wszyscy wypili kilka kieliszków. Megan była kompletnie pijana. Państwo Natakani pojechali do hotelu:
- Pójdę już. Muszę jutro zrobić Panu kolację. - powiedziała Megan.
- Nie musisz. Jutro masz wolne.. - oznajmił Thomas.
- Zwalnia mnie Pan?
- Nie, po prostu chciałbym żebyś była trzeźwa byś mnie nie otruła.
- Z przyjemnością bym to zrobiła. - powiedziała pod nosem Megan.
- Słucham?
- Nie nic. Wezmę swoją torebkę i idę.
- Bardzo interesująca była ta opowieść o siedmiogłowym wężu, który zmarł po wypiciu sake.
- Krótko mówiąc, wypijesz sake, umrzesz. - Megan usiadła na leżaku przy basenie. - Ta noc jest bardzo piękna. - patrzyła na pełnię księżyca, zaczęła ziewać. Thomas usiadł obok niej.
- Ja też myślę, że jest piękna.
- I dobra pogoda. - Megan zamknęła oczy i oparła się o jego ramię. Thomas popatrzył na nią. Czuł cudowny zapach.
- Pachnie jaśminem. - powiedział szeptem. Ona otworzyła oczy, zawstydzona odsunęła się od niego.
- Ja wychodziłam... Pójdę już. - wstała z leżaka.
- Nie idź. - Thomas ustał przed nią. - Zostań tu na noc. - Ona popatrzyła na niego z zaskoczeniem. -Megan, czemu jesteś taka zdziwiona? Tak długo się starałaś... Masz to... w końcu ci się udało. - patrzył jej w oczy.
- Przepraszam? - Megan myślała że się przesłyszała.
- Przestań... Nie przeciągaj już. Najpierw zgłosiłaś się do mnie do pracy jako kucharz. Potem pojawiasz się na przyjęciach na których też jestem. Wreszcie tej nocy pojawiasz się w moim domu. Dobrze, udało ci się. Chodźmy do środka. Weź to po co przyszłaś. - Megan była zaskoczona. Nie mogła uwierzyć, że Pan Thomas wziął ją za dziewczynę, która chce iść z nim do łóżka za pieniądze. Nie była taka. Mimo upływu lat czekała na miłość swojego życia i nie spała z nikim. To wszystko poszło w innym kierunku.

CZYTASZ
Odbicie w pełni
Short StoryHistoria o miłości kucharki Megan i milionera Tomasa. Megan dostaje nową prace jako kucharka w pięknej rezydencji. Ma określone zasady, jak postępować i wychodzić o punktualnych godzinach. Pewnego dnia zostaje dłużej by posprzątać dom. Zajęta sprząt...