Megan wykąpała się i już szykowała się do snu, gdy nagle usłyszała pukanie do drzwi:
- Wejdź. - drzwi otworzyły się.
- Postanowiłem zapytać, póki się jeszcze nie położyłaś. Potrzeba ci czegoś ?
- Nie, wszystko jest w porządku.
- Weź to, może zechcesz przeczytać, kiedy będzie ci nudno. - wręczył jej książkę. - Czytałaś?
- Nie, ale chce.
- Polecam ci.
- Dziękuje i za książkę, i za pokój.
- Nie ma za co. Spokojnej nocy...
- Spokojnej nocy. - wyszedł. Poszedł do pokoju gościnnego. Położył się na łóżku, ale nie mógł zasnąć. Myślał o niej, o tym co zrobili. W głębi duszy, cieszył się,że to ona dostała miano jego żony. Czuł się przy niej swobodnie. Myślał, że niedługo ich uczucia, ujawnią się na siebie. Nie mógł tego przyspieszać.Thomas obudził się. Poszedł do kuchni, domyślał się, że Megi napewno już nie śpi. Chciał zrobić sobie kawę. Okazało się, że Megan jeszcze nie wstała. Trochę się zdziwił. Postanowił iść do jej pokoju, by sprawdzić czy wszystko w porządku. Gdy wszedł, zobaczył, że Megi jest cała rozpalona i trzęsie się z zimna:
- Megi, co z tobą ? - dotknął jej główna - Oj, jesteś rozpalona.
- Jest mi bardzo zimno... - trzęsła się Megan.
- Dobrze, wstań, pojedziemy do szpitala.
- Nie... w żadnym wypadku, nie odkrywaj mnie, jest mi zimno! - Megan przykrywała się pod same uszy. Thomas wezwał lekarza. Do tego czasu, udzielił mu wskazówek jak zbić temperaturę. Thomas odkrył ją i wziął ją na ręce. - Oj, zimno mi... - poszedł do łazienki, próbował ściągnąć z niej szlafrok. - Najpierw musisz mnie zabić, żebyś mógł to ze mnie zdjąć.
- Bez morderstwa mogę to zrobić. Nie martw się, zdejmę tylko to, reszty nawet nie dotknę. - pozwoliła mu ściągnąć szlafrok. - Bądź spokojna, woda nie będzie zimna. Po prosty to będzie zwykły prysznic. - puścił wodę, złapał ją za rękę.
- Ze wszystkich moich znajomych, ty jesteś najbardziej... - zaczął polewać ją wodą ze słuchawki bardzo powoli. Megan zamknęła oczy. Było jej bardzo zimno. Polał jej wodą na głowę. Megan po chwili była cała mokra. Popatrzyła na niego i otarła lekko twarz. Czuła się zawstydzona. Jej ubranie stało się bardzo przylgnięte do ciała. Pokazało jej szczupła figurę. - Ty nie rozumiesz, że jest mi zimno i jestem chora? - odłożył słuchawkę na półkę i włączył deszczownica z góry. Megan popatrzyła mu w oczy. Była zaskoczona. Bardzo się bała. On zbliżył się do niej. Czuła jego oddech, bliskość, spojrzenie, ciepło jego ciała. Woda zmoczyła też jego. Objął ją w swoje ramiona. Gładził ją po plecach, rękach, ramionach by poczuła się lepiej.Lekarz zbadał ją, przepisał jej leki i wyszedł. Thomas patrzył na nią. W tym dużym łożku wyglądała jak bezbronna kruszynka. Widać było że jest zła na niego, że zmoczył ją pod prysznicem. Usiadł na łóżku:
- Jak ci sie udało tak zachorować ?
- Nie wiem...
- Dobrze, że w tamtym momencie zabrałem cie pod ten prysznic, woda ci wyszła na dobre.
- Będę ci wdzięczna,jeśli nie będziesz więcej bez mojej zgody wciągał mnie pod prysznic.
- Co miałem robić? Miałaś temperaturę prawie 40 stopni.
- Być może ale co było pod prysznicem... jakoś było mi tam dziwnie. Nie chce więcej tego powtarzać.
- Zrobiłem wszystko jak należało, nie zwracałem uwagi na twój wygląd.
- Tak, bo było to konieczne.
- Tak, bo było to konieczne! Ale jeśli nie chcesz, skoro wolisz spłonąć, już nie obchodzi mnie to. Odwracam się plecami i odchodzę. - chciał wyjść.
- Nie mogę tu leżeć cały dzień.
- Lekarz powiedział że masz odpoczywać.
- Słyszałam... ale ja nie mogę tu leżeć. Ten pokój mnie przytłacza. Jest zbyt ponury. Zacznę się nudzić. Dusza będzie się nudzić. Nawet już jestem znudzona...
- Dobrze, dojdź do siebie, pójdziemy do salonu. Może obejrzymy jakiś film? W porządku?
- Film ? Razem?
- Film. Niektórzy wiedzą że mamy miesiąc miodowy. Masz coś atrakcyjnego na myśli?
- Nie. Film to doskonały pomysł.
- Dobrze, będę na dole. Narazie odpoczywaj. - wyszedł z sypialni.Do domu Thomasa przyszedł pracownik hurtowni ryb. Chciał przeprosić Megan za sytuacje z zamknięciem jej w chłodni. Thomas był zszokowany. Okazało się że spóźniła sie na ślub bo ktoś ją zamknął. Chciał jak najszybciej wyjaśnić sytuacje. Pobiegł na górę i wtargnął do jej pokoju. Usiadł na jej łóżku:
- Dlaczego nie powiedziałaś?! - spytał wściekły Thomas. - że spędziłaś tyle godzin w chłodni!
- Próbowałam. Ale nikt mi nie pozwolił!
- Nikt nie pozwolił ? Jak mogłem ci nie pozwolić? Prawie umarłaś! Chris przyjechał i cie uratował. Wiadomo skąd twoja choroba. I nic mi o tym nie mówisz...
- Nic się nie stało by tak wyolbrzymiać. To zwykła pomyłka pracowników.
- Zwykła pomyłka?! Jesteś pewna? Nie wiemy kto zamknął drzwi.
- Myślisz że ktoś zamknął je specjalnie ?
- Możliwe....
- Chce jechać do restauracji. Mogę spotkać się z przyjaciółmi? - Złapał ja za rękę, gdy Megi chciała wstać z łóżka.
- Mieliśmy obejrzeć film... - popatrzył jej w oczy.
- Myślałam że już nie chcesz.
- Megi, rano miałaś gorączkę. Nigdzie nie pójdziesz.
- Pojadę! I już wychodzę.- zatrzymał ją.
- Dobrze, podwiozę cie. - złapał ją za ramiona. - Załatwię coś w firmie, potem po ciebie przyjade i wrócimy razem zgoda?
- Tak. - Megi pokiwała głowa.
CZYTASZ
Odbicie w pełni
Short StoryHistoria o miłości kucharki Megan i milionera Tomasa. Megan dostaje nową prace jako kucharka w pięknej rezydencji. Ma określone zasady, jak postępować i wychodzić o punktualnych godzinach. Pewnego dnia zostaje dłużej by posprzątać dom. Zajęta sprząt...