*Trzecia osoba*
Minęło siedem lat od ślubu Anabell i Noah'a. Cała rodzina Whitfordów jest szczęśliwa i większa. Cztery lata temu na świat przyszedł czwarty potomek- Xavier.
Nie tylko rodzina alfy się powiększyła. Przyjaciel Anabell, w końcu doczekał się swojej córeczki- Bety. Malutka dziewczynka jest kopią swojej mamy. Jack i Moli jednak nie wzięli ślubu jak Noah i Anabell, bo twierdzą, że jak skończyli proces parowania to są już małżeństwem.
Pewnie jesteście ciekawi jak u całej trójki. Colin i Cameron od roku chodzą na "treningi". Głównie wygłupiają się tam z ojcem. Są nierozłączni i wszystko robią razem.
Jednak Kira bardzo odbiega od swoich braci. Kiedy usłyszała rozmowę swoich rodziców jak rozmawiają na jej temat i na temat jej wybranka, zamknęła się w sobie. Nie mogła uwierzyć w to, że ma wybranka. Skakała jak oszalała ze szczęścia, lecz kiedy usłyszała, że jej bratnia dusza nie chce się z nią kontaktować, spoważniała. Jej malutkie serce pękło na milion kawałeczków, a w klatce piersiowej poczuła ból. Od tej pory stała się dziewczynką bez uczuć, która chce zemścić się na swoim mate. Regularnie chodzi na treningi, gdzie uczy się poznawać bronie i łatwe uderzenia. Codziennie też chodzi na lekcje do starej wiedźmy, gdzie uczy się na temat swojej mocy. Noah wspiera ją w stawianiu się machiną, choć Anabell nie popiera tego. Jednak widzi jak mała dziewczynka cierpi, również popycha ją w stronę bycia bezduszną osobą.Kto by pomyślał, że taka mała osóbka ma tyle nienawiści w sobie?
~*~
THE END!
CZYTASZ
Ono bije dla ciebie, skarbie
Werewolf~*~Dwa lata wcześniej~*~ -Anabell, zejdź ma chwileczkę- zawołała mnie mama. -Tak mamo?- powiedziałam wchodząc do salonu. -Musimy porozmawiać- wtrącił się James. -W takim razie zmieniam się w słuch- mówię, siadając na białym fotelu. -Jedziesz do...