Non stop w tej szkole... żadnych wycieczek, a czemu? bo mamy naszego kijowego dyrektora! Dobrze, że za parę dni przychodzi nowy, bo ten od 3 lat nic w szkole nie zmienił... a czemu to wiem skoro jestem dopiero w pierwszej klasie? Karol mi mówił... Ale ostatnio trochę burzyła się nasza relacja... według mnie jest spoko, ale on... pokłóciliśmy się... po prostu. Co tu dużo mówić.
-O Hubert! Nareszcie jesteś! - usłyszałem głos Julki.
- No jestem... coś się stało? - odpowiedziałem ponuro
- Dużo się stało! Nowa dyrektorka już jest! Musisz ją poznać! - krzyknęła entuzjastycznie Julia prowadząc mnie do szatni
- Dzisiaj?! Miała przyjść za parę dni! - krzyknąłem zdziwiony. Położyłem plecak na ławce i przebralem buty
- Ale jest dzisiaj. Super, nie? Może w końcu coś się zmieni u nas w szkole? - radośnie odpowiedziała. Jej oczy pełne były szczęścia.
- Nom - odpowiedziałem lekko uśmiechając się - obyGdy się przebralem Julia złapała moją rękę i pociągnęła za sobą.
- To ona - wyszeptala do mnie blondynka
- Dzień dobry pani dyrektor - uśmiechnąłem się lekko, przez co widziałem zadowolenie w oczach nowej dyrektorki.
- Dzień dobry. Jak się nazywasz? - spytała patrząc na mnie. Przez chwilę nie pamiętałem swojego imienia
- Hubert Wydra z pierwszej A. - odpowiedziałem
- Dziękuję, że przyszedłeś się przywitać. Masz świetną dziewczynę - popatrzyłem na Julkę, a ona na mnie.
- Dziękuję - odpowiedziała Julka - to nie zawracam pani głowy. Miłego dnia
- Miłego dnia - odpowiedziała.Poszedłem za Julką. Po drodze zobaczyłem pewnego bruneta w okularach <już wszyscy wiedzą kogo 😏> . Miał lekcje w sali obok. Popatrzył na mnie wzrokiem nienawiści. Nie dziwię się, pokłóciliśmy się tydzień temu... mam nadzieję, że kiedyś się pogodzimy, bo moi widzowie DOMAGAJĄ SIĘ odcinków z Dealerem. Ja też chciałbym się z nim pośmiać z byle czego...
Usiadłem w ławce z Julką. Zaczęła się chemia... może nie będzie aż tak źle?
Po lekcjach
- Karol! - krzyknąłem biegnąc za chłopakiem
- Czego chcesz typie? - wyjął słuchawki z uszow i schował telefon do kieszeni
- No... głupio mi... za tą kłótnie... - zacząłem, Karol przewrócił tylko oczami
- Czasu nie cofniesz... przykro mi! - odpowiedział Karol po czym włożył słuchawki do uszu
- Ale Karol! - krzyknął i machnąłem mu ręką przed twarzą. - Nie chcesz się pogodzić ze mną?
- Słuchaj! Fight albo spadaj. - wydusił z siebie brunet. Skrzyżował ręce na klatce piersiowej
- Ale ja nie chcę cię bić. Jestem bardziej umięśniony niż ty... - patrzyłem mu w oczy a ten ciągle odwracał wzrok.
- Czyli nie chcesz? Spadaj. - odpowiedział mi hamsko i odrzucił mnie za ramię. Stałem i patrzyłem jak odchodziAż tak się obraził? Jak taka typowa nastolatka... fochnie się i koniec. Ah ten Karol!
Następnego dnia
Nnowu do szkoły...
Jak wam się podoba nowa książka?
Do kolejnego
CZYTASZ
DxD Dealereq x Doknes Nie rań mnie... proszę
FanfictionPO POPRAWKACH DxD Szkoła... to spotkania ze znajomymi... szkolne wyjazdy... niby nic takiego, ale pewnego dnia dyrektor szkoły postanowił urządzić wyjazd do Wielkiej Brytanii. Mają w niej uczestniczyć uczniowie z I II i III klasy liceum. Hubert jest...