Obudziłem się w jakiejś białej sali. Nie wiedziałem, co si dzieje. Gdzie są wszyscy?! Karol?
Nagle zobaczyłem rozmazany obraz mojego chłopaka. Nie mówił nic, po prostu patrzył na mnie i sztucznie się uśmiechał.
- Karol? Ty żyjesz!! Nawet nie wiesz, jak się cie...
- Wybacz mi, nie mogę. Teraz mam nowe życie, nowych przyjaciół, ty jesteś moją przeszłością, a Julka - twoja była... jest ze mną, jesteśmy razem szczęśliwi, żegnaj...I znikł mi z oczów. Czy on... Opuścił mnie na zawsze?
(*) (*) (*) (*) (*) (*) (*)
- Hubert! Wstawaj! Obudź się! - krzyknęła jakaś dziewczyna szarpiąc mnie za ramiona
- Co się stało? - spytałem
- Dzięki Bogu! - krzyknęła Julka i popatrzylam w sufit.
- Co się stało?
- Zemdlałeś, a teraz wołałeś przez sen Karola, trząsłeś się cały...
- Miałem taki sen... że Karol... ty..
- Ciiii, już nie ważne.
- O dzień dobry Hubercie. - do sali weszła nasza nauczycielka i usiadła obok Julki
- Dzień dobry. Ile ja tu spałem? - spytałem patrząc raz na Julkę, a raz na wychowawczynie
- 6 godzin. - odpowiedziała
- Julka? Dlaczego ty tu jesteś? Mówiłem ci, żebyś poszła do ośrodka. Męczysz się tutaj. - powiedziałem podpierając swoje ciało na rękach
- Wiem, ale nie zostawiła bym cię tutaj samego z panią wychowawczynią.
- Co z Karolem?! - spytałem patrząc na godzinę w telefonie
- Lekarz zaraz przyjdzie, powie nam, co z nim. Miał operację na serce... powie nam, czy się udała.
- Oby się udała. Julka, masz wodę?
- Tak, zaraz ci dam - powiedziała i wyciągnęła z torebki butelkę wody nie gazowanej - proszęWziąłem od niej butelkę dziękując jej i napiłem się wody. Popatrzylam na wejście do sali. Kiedy ten lekarz przyjdzie? Ta operacja musi się udać! Nie ma innej opcji!
Przyszedł lekarz. Zamknął za sobą drzwi i podszedł do nas bliżej.
- Hello - powiedział lekarz i lekko się uśmiechnął
- Hello. What about Karol Kuter?
- Surgery was successful, patient's heart is working again. The patient should wake up soon, but it would be good if he stayed here, at least 5 hours, to make sure that he recovered - powiedział lekarz a ja szeroko się uśmiechnąłem
- Can I go to him?
- For now you have to rest
- OK...
- Can i go to Karol? - spytała Julka patrząc na lekarza
- Yes, of course!Julka szybko wstała, zostawiając torebkę na krześle. Gdy była przy drzwiach odwróciła się i powiedziała:
- Spytał się o jego samopoczucie i wrócę ci opowiedzieć
- Dzięki - odpowiedziałem i uśmiechnąłem się.
- Potrzebujesz czegoś? - spytała nauczycielka
- Nie, dziękuję,ale mam jedno pytanie.
- Słucham
- Co nas ominęło, podczas tego pobytu w szpitalu? Która jest godzina? - spytałem kładąc głowę na poduszkę. Znowu poczułem dziwne kłucie
- Zwiedzanie, ale tym się nie przejmuj. Te pieniądze, plus odszkodowanie będą wam zwróconeTime skip - 20 minut
DO sali wbiegła zadyszana blondynka. Zatrzymała się dopiero gdy była obok mnie
- Karol się obudził! - krzyknęła wbiegając do mojej sali
- Mówił coś? - spytałem, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech
- Nie wiele... ma trochę zaniki pamięci, ale lekarz mówił, że z czasem to przejdzie
- A pamiętał ciebie, mnie, że jest w Londynie?
- Takie rzeczy to on pamięta.. Lekarz mi po drodze powiedział...
CZYTASZ
DxD Dealereq x Doknes Nie rań mnie... proszę
FanfictionPO POPRAWKACH DxD Szkoła... to spotkania ze znajomymi... szkolne wyjazdy... niby nic takiego, ale pewnego dnia dyrektor szkoły postanowił urządzić wyjazd do Wielkiej Brytanii. Mają w niej uczestniczyć uczniowie z I II i III klasy liceum. Hubert jest...