Marzenie?

2.4K 143 226
                                    


Czy do naszej klasy... to znaczy... czy w naszej szkole matematyki będzie uczyła jakąś studentka? Jakby była ładna... stop.

- Nad czym tak myślisz? - spytała Julka poprawiając włosy. Wyciągnęła lusterko i chyba coś sprawdzała.- Hubi?! - pociągnęła moją rękę za swoją.

Podszedłem za Julką. Zaraz się wszystko okaże... jaka będzie ta studentka?

- Dzień dobry klaso I A. - tu na chwilkę przerwala i popatrzyła w jakieś zapiski - Chciałam wam przedstawić waszych nowych nauczycieli matematyki
- Dzień dobry drodzy uczniowie. Ja jestem Eliza *** i jestem studentką na pierwszym roku. Mam 19 lat. A ze mną jest Jakub. Mój - zatrzymała się i popatrzyła na Jakuba - przyjaciel od gimnazjum
- Będziemy was uczyć matematyki i postaramy się, aby was zachęcić do teog przedmiotu.
- A dlaczego nie ma pani od matematyki? - spytała jakaś laska z pierwszej ławki
- Pani Anetki nie ma dlatego, że spodziewa się dziecka. Ona wróci w przyszłym roku - powiedziała pani dyrektor - więcej szczegółów nie mogę wam zdradzić - dziewczyna kiwnęła głowę a ja spojrzałem na Julkę, która nie ukrywała załamania. Pani od matematyki była dla niej najlepszą nauczycielką.

Pani dyrektor popatrzyła na nas i potem znowu na studentów. Wzięła swoje notatki do ręki.

- Także dzisiaj będziecie mieć lekcje pokazową. To ja wam nie przeszkadzam. - wyszła.

- Ej... Julia wszystko w porządku? - spytałem, ona cała zrobiła się biała jak ściana.
- Mówiłeś coś? - spytała i wyciągnęła wodę. Napila się
- Coś się stało? - spytałem ponownie patrząc na nią, nie wyglądała dobrze. Zaczęła się krztusić tą wodą. A ja nie wiedziałem co mam zrobić... w sensie tam Eliza I Jakub coś mówili, a Julia się dusi.
Podbiegł Pan Jakub i dotknął jej 2 ramię i popatrzył na nią. Ona od razu przestała.

- Wszystko w porządku? - spytał a ja poczułem takie ukłucie w sercu.
- Tak. Tylko się zaksztusiłam.. - odpowiedziała a ja czułem się bardzo bezradny. Julka rozmwawia ze studentem, w którym pewnie się zakochała. Ale czy woli go odemnie?
- Panie profesorze, ja się nią zajmę?! - powiedziałem - możemy pójść do higienistki. - Julka popatrzyła na mnie, jakby sobie przypomniała o mnie.
- Nie trzeba. Ja tylko się zaksztusiłam - dodała jeszcze a Jakub wrócił So Elizy.
- A tak na przyszłość to nie musisz mówić mi "panie profesorze" - póścił do mnie oczko a ja nie wiedziałem co się w ogóle stało. Julka próbie zwrócić uwagę studenta na sobie, a on zamiast patrząc na ładną blondynkę jaką jest Julka póścił mi oczko i się uśmiechnął.

- Na początek... macie jakieś pytania? - wrócił na środek klasy, a Julia na mnie popatrzyła. Nie odzywała się. Coś jest nie tak...

- Czy będziecie uczyć w klasach II i III?
- Nie... bo wtedy bylibyśmy tego samego wieku. Was może będziemy uczyć za rok, ale to zależy od was. - odpowiedziała Eliza siadając przy biurku nauczyciela
- A i jeszcze jedno. Jka już powiedziałem - tutaj popatrzył na mnie - jak masz na imię?
- Hubert. Hubert Wydra. - odpowiedziałem
- Jak już powiedziałem Hubertowi, nie musicie mówić do nas "per Pan Profesor". Możecie mówić jak chcecie, ale nie po imieniu. - dodał, a klasa kiwnela głową.

...

Time skip - po lekcjach

Oni są tacy ładni... wróć! Co ja powiedziałem? Czy... ja... powiedziałem, że pan Jakub... jest ładny? Pani Eliza... owszem, ale on? Czy ja jestem bi? Nie to nie możliwe! Mi się podobają tylko dziewczyny... tylko ŁADNE dziewczyny, a nie pan Jakub! Hubert uspokój się!

- Weekend. Nareszcie.-powiedziala Julka po wyjściu z szatni - Idziemy do mnie? - chyba wróciła, w sensie się już lepiej poczuła.
- Dzięki za zaproszenie, ale z Karolem się umówiłem na nagrywanie .. - powiedziałem patrząc na nią.
- To ja mogę do ciebie wpaść. Do jutra na przykład. - dodała, a ja nie do końca tego chciałem. Wiedziałem, że będzie jej przykro, gdy powiem "nie". A jak zareaguje moja mama?!
- No dobra. Będziesz na odcinku. - nie chce jej ranić. Za bardzo ją kocham...
- Moje Marzenie Hubert! - krzyknęła a ja poczułem, że uklucie w sercu, które zaczęło się na matematyce ustało

Julka poszła po ubrania do domu... a ja w tym czasie poszedłem khym pobiegłem do domu... muszę powiedzieć mamie, że Julusia wpadnie.

- Mamo! - krzyknąłem otwierając główne drzwi - Cześć.
- Chcesz, żebym za zawał zeszła!? - odburknęła moja mama schodząc do mnie ze schodów - cześć synu
- Zaraz tu wpadnie Julka. - postawiłem ją przed faktem dokonanym. Nie wiedziałem, czy to dobey pomysł przyprowadzac tu moją dziewczynę...
- A kto to? - spytała, chociaż Julia wiele razy już była u mnie w domu, nawet w jej obecności - ta Julka... twoja przyjaciółka!
- No... - zawahałem się, co moja mama zauważyła
- A może dziewczyna twoja? - spytała uśmiechając się - cieszę się, że w końcu znalazłeś sobie dziewczynę....
- Mamo! - krzyknąłem, a ona dalej się uśmiechała - nie przesadzaj.
- Żartuję tylko Hubi - powiedziała i wróciła do swoich zajęć. Mimo, że mnie czasami doszczętnie denerwuje, to bardzo ją kocham i jets dla mnie najważniejsza.

Poszedłem do pokoju, by ogarnąć syf, który gromadził się tam od tygodnia. Ubrania wrzuciłem do szafy, pościel ładnie ułożyłem, wyniosłem wszystkie szklanki, butelki, talerzyki i inne naczynia które leżały na moim biurku.

Puk puk

- Otworzę! - krzyknąłem z gory2i zbiegłem ze schodów. Otworzyłem drzwi, była to oczywiście Julia.
- Hej. - powiedziała uśmiechając się
- Witaj. Wejdź. - odpowiedziałem i wziąłem od niej torbę. Nie wiem czemu ważyła ona z 5 kilo może. Co ona tam ma!?
- Dzień dobry. - dodała jeszcze Julia, podeszła moja mama.
- Witaj. - odpowiedziała moja mama, a ja się uśmiechnąłem i wskazałem na schody. Ona kiwneła mi głowa. Rozumiemy się bez słów.

Poszliśmy do mnie do pokoju. Odpaliłem komputer i połączyłem się z Karolem przez diskorda.

- To co nagrywam? - spytał Karol włączając kamerkę, przez co zobaczyłem że ma koszulkę z mojego sklepu
- Nie wiem, Julka jak myślisz? - spytałem i popatrzyłem na dziewczynę, która leżała z podwiniętą koszulka na łóżku. Czytała książkę. Podeszła do komputera i pokazała się na kamerze
- Chciałabym zobaczyć jak to wygląda!
- Spoko. - odpowiedziałem, a Karol kiwnął głową, Julia wzięła krzesło i usiadła obok mnie.
- Okej. To do mnie czy do ciebie? - spytał Karol zakładając okulary
- Do ciebie. Wczoraj było do mnie. - odparłem, Karol wzruszył ramionami
- Okej. - powiedział a ja się uśmiechnąłem

Zaczęliśmy nagrywać. Oczywiście nie obyło się bez śmiania się, wyzywania mnie od Damiana czy Zboknesa... mam nadzieję, że Julka źle tego nie odbierze...

- Dzięki że chcieliście ze mną nagrywać... - powiedział Karol, kiedy nagranie dobiegło końca
- Spoko. - odpowiedziałem mu obejmując Julkę ramieniem.
- To co teraz? - spytała blondynka
- Mam pomysł! Zrobię Ci konto premium i w trójkę zagramy w bed Wars! - powiedziałem czekając na komentarze i opinie
- Ja nie umiem w nie grać! - powiedziała oburzona
- Nauczymy cię - zobaczyłem uśmiech na twarzy Karola.
-Okej. Już masz. To co? Do mnie na kanał?

Znowu zaczęliśmy nagrywać... Ah to życie youtubera

DxD Dealereq x Doknes Nie rań mnie... proszęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz