Maggie
To co się stało przechodzi kurwa.. Wszystko
My się całowaliśmy po policzkach, on na mnie leżał.. Boże
W pewnym momencie poczułam jakieś lekkie ukłucie w brzuchu.. Dlatego kazałam mu zejść i oczywiście wszystko zepsułam
Przez niego się śmiałam..
I czemu zabolało mnie to, jak powiedział, że pocałował Amandę?
Jestem na prawdę zazdrosna?
Ale potem nazwał mnie swoją księżniczką..
Dopiero byliśmy strasznie pokłóceni
A ja znowu z nim.. Spałam
Z własnej woli
Przytulał mnie i dawał.. To coś
Jego obecność daje mi to dziwne uczucie. Teraz już nie tylko bezpieczeństwo, ale to że nie jestem sama
*
Wychodzę ze szkoły, nareszcie koniec lekcji. Nauczyciele wystawili już zagrożenia i zdaje mi się, że nie dam rady tego poprawić.. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji - trzy zagrożenia
Na placu przed szkołą od razu w oczy rzucił mi się Matt oparty o maskę swojego grafitowego Forda
Pewnie przyjechał po Mike'a
Spojrzałam na niego, a on uśmiechnął się i zaczął do mnie podchodzić
- Już myślałem że nigdy nie wyjdziesz - zaśmiał się
- A gdzie Shey? - spytałam lekko zdziwiona
- Nie mógł po ciebie przyjechać. Miał mały wypadek - skrzywił się
- O czym ty mówisz.. Jaki kurwa wypadek?! Coś mu się stało? Gdzie on jest? - momentalnie w moich oczach nazbierały się łzy
To niemożliwe..
Nie mogę go stracić!
- Zderzył się samochodem - wzruszył ramionami - ale spokojnie ... nic mu nie jest
- I ty to mówisz na spokojnie? J-ja chce go zobaczyć..
- Maggie zluzuj - westchnął - nic mu nie jest, niedługo powinien wrócić do domu. Psy się do niego przyjebały i musi czekać do wyjaśnienia sprawy ...
- Na pewno?
- Tak, możesz mi wierzyć na słowo - podszedł do samochodu i otworzył drzwi od strony pasażera
- I poprosił cię o to, żebyś po mnie przyjechał?
- Tak, proszę wsiadaj już - westchnął zirytowany
- Spokojnie - usiadłam na miejscu pasażera
Niby to przyjaciel Shey'a i nic mi nie zrobi, ale wolę być czujna, dlatego jak głupia obserwuje jego każdy ruch
- Tak swoją drogą ... - usiadł za kierownicą i odpalił samochód - od kiedy ty się tak przejmujesz Shey'em ?- spytał z cwanym uśmiechem
Ja pierdole
Wiedziałam, że coś będzie nie tak
- To mój przyjaciel, też by się martwił o mnie w takiej sytuacji
Boże...
Tylko się nie zarumień
Tylko się nie zarumień
- Nawet nie wiesz jak bardzo - zatrzymał samochód na światłach i odwrócił w moją stronę - nie wiedziałem że przez przyjaciół się rumieni - zaśmiał się
CZYTASZ
Żyjmy Na Nowo ✔️
רומנטיקה" - Dzień dobry - lekarz wszedł do sali - widzę, że się pani obudziła - uśmiechnął się miło. - Co ja tu robię? - szepnęłam - gdzie jest Shey? Co z nim!? On żyje!? Niech pan powie że on żyje! - krzyknęłam do mężczyzny ze łzami w oczach. - Proszę pan...