♡ Seventeen

477 32 5
                                    

Booonusik, z okazji jutrzejszych męczarni :) ile macie lekcji? Ja 8 :( możecie się spodziewać jakiś rozdziałów na ff Instagram, bo z nudów na przerwach będę nadrabiać zaległości xxx

Dziewczyna księcia Bradleya Williama Simpsona.

Dziwnie to brzmi, a jednak. Nie mogłam zasnąć z powodu kolejnej fali myśli, wiec leżałam i przyglądałam się spokojnej twarzy mojego chłopaka.

Mojego chłopaka. O matko.

Stwierdziliśmy, że skoro istnieje małe prawdopodobieństwo, iż w nocy się pozabijamy nie ma przeszkód żeby razem spać. W końcu miało to przejść do porządku dziennego.
Tak jak postanowiliśmy, tak się stało. Leżałam właśnie z brunetem w jego łożku, on sobie spokojnie spał, a ja biłam się z myślami.

Chwile po dwunastej poczułam nagłą potrzebę skorzystania z toalety, więc wyswobodziłam się z uścisku Brada i poczłapałam do ubikacji. Kiedy załatwiłam swoją potrzebę, chciałam z powrotem się położyć, gdy nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Ekran telefonu Bradleya zaświecił się a moje serce przyspieszyło. Nie byłam wścibska ale, gdy zobaczyłam imię Bella poczułam złość albo zazdrość? Jeden ciul.
Bez zastanowienia chwyciłam urządzenie.

Użyj przycisku palca, aby odblokować.

Cholera.

Podeszłam do słodko śpiącego chłopaka, czując się jak jakiś ninja w akcji. Lekko wzięłam do ręki jego kciuka i przystawiłam do przycisku, pomijając już fakt, że dostałam zawału, gdy brunet chrząknął i przewrócił się na drugi bok.

Dosłownie.

Ponownie spojrzałam na komórkę.

Odblokowano.

W duchu wykonywałam taniec radości, chociaż wiedziałam, że robię co najmniej źle.
Ale teraz ważniejsze było czego ta dziewczyna chce od Bradleya. Weszłam w ikonkę "Wiadomości".
Nie przeklinałam, lecz wtedy nie mogłam się powstrzymać.

O fuck.

Never. / Brad SimpsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz