8 maja 2017 roku
Zgaszone niebo, lampionów ze sto,
Miłość we mnie rośnie, lecz nie powiem Ci bo,
Jutro nastanie nowy dzień i nowa okazja,
Lecz i ją przepuszczę, nie wdając się do tańca.
Myślami przy tobie tkwię, zabłądziłam,
Próbuję stąd wydostać się, na niebezpieczną wędrówkę się skaziłam.
Stoję w płomieniach rażącej miłości,
Nie odwracam się w tył, do czarnej pustki, nicości.
Przed sobą znów widzę oczęta twe błękitne,
Gdzie tajemnice i wspomnienia są skryte.
Uśmiechasz się niewinnie, nie widząc mnie,
A ja na Ciebie spoglądam w obrazie ze szkieł, we śnie.
CZYTASZ
Szlakiem poezji
PoetryBędą się tu znajdować moje wiersze, na co wskazuje sam tytuł. Swoją przygodę z poezją rozpoczęłam w 2015 roku, więc trochę czasu już minęło. Na początku chciałabym powstawiać tu starsze wiersze. Zresztą będą daty przy nich. Chcę pokazać mój progres...