2 listopada 2018 roku
Serce, które cierpi i namiętnie kocha,
Raduje się tobą, lecz także szlocha.
Raz szczyt osiąga byt namiętności,
Innym razem ból - miłosne okropności.
Twe oczy jak malachit - piękne i drogie,
Twe spojrzenie uśmiechnięte, błogie.
Z każdym dniem piękniejesz w mym świecie,
Pełnym słodyczy kwiatów i muzyki ptaków - w tym lecie.
Twe włosy tańczą jak drzewa pod akompaniamentem wiatru,
Twe ciało rozpalone niczym legiony piachu.
Namiętności jest wiele... i nikniesz,
Nie musisz przy mnie trwać - raz jesteś, raz cichniesz.
Lecz ja pragnę więcej miłości, której ci nie dałam,
Wciąż uciekam się wokoło - się zbałam.

CZYTASZ
Szlakiem poezji
PoetryBędą się tu znajdować moje wiersze, na co wskazuje sam tytuł. Swoją przygodę z poezją rozpoczęłam w 2015 roku, więc trochę czasu już minęło. Na początku chciałabym powstawiać tu starsze wiersze. Zresztą będą daty przy nich. Chcę pokazać mój progres...