1 listopada 2018 roku
Jak piasek ciało twe rozgrzane,
Pociemniałe od zimnych mych łez
falami nadpływającymi;
Lecz nigdy nie zlodowaciałe.Jak brzegi morza twe oczy rozbrzmiewają,
Choć za maskami się skrywasz,
Ja widzę jak złotem błyskasz,
Do mych zwierciadeł namiętnie się zakradają.Twe usta niczym krwawa plama na niebie przy zachodzącym słońcu,
Takie delikatne - są niewinnością,
Pociemniałe nieodlatującą namiętnością,
Nie wiem czy jestem pierwszą do twych ust, ale wiem, żem nie na końcu.Pragnę giętkiej twej szyi
Rozżarzonej miłością - całować pięknie,
Pieścić się wśród wiru piasku i fal namiętnie,
Ciemnością rozkoszy siem skryli.

CZYTASZ
Szlakiem poezji
PuisiBędą się tu znajdować moje wiersze, na co wskazuje sam tytuł. Swoją przygodę z poezją rozpoczęłam w 2015 roku, więc trochę czasu już minęło. Na początku chciałabym powstawiać tu starsze wiersze. Zresztą będą daty przy nich. Chcę pokazać mój progres...