11 czerwca 2017 roku
Skrzydła swe rozkładam i chcę wznieść się ku górze,
Lecz ty przede mną się wznosisz potężny murze.
Za kratami ten świat wydaje się piękny i barwny,
Lecz wydostać się stąd nie mogę, mój żywot jest marny.
Za kraty łapię i poczynam się z nimi siłować,
Nie daję rady, z gniewu zaczynam się cała gotować.
Za ścianami bólu swe życie spędzę,
Reprezentuję brak siły, odwagi i nędzę.
Jak ptak zamknięty w klatce siedzę,
I w kółko za monotonnością lecę.

CZYTASZ
Szlakiem poezji
PoetryBędą się tu znajdować moje wiersze, na co wskazuje sam tytuł. Swoją przygodę z poezją rozpoczęłam w 2015 roku, więc trochę czasu już minęło. Na początku chciałabym powstawiać tu starsze wiersze. Zresztą będą daty przy nich. Chcę pokazać mój progres...