1.15

338 16 4
                                    

-Silver!- Poczułam mocne wstrząsy przechodzące przez moje ciało.- Obudź się do cholery!

Otworzyłam oczy. Znajdowałam się w tym pomieszczeniu w którym przebywałam w trakcie wrześniowej pełni.

-Co ja tu robię?- Zapytałam energicznie wstając. Miałam na sobie ciuchy z pierwszej randki z Cedriciem.- Co się do diabła stało?

-Była pełnia.- Snape przeskanował mnie wzrokiem.

-Nie nie nie.- Pokręciłam głową.- To niemożliwe.

Nauczyciel zmarszczył brwi.

-Co widziałaś?- Złapał mnie za ramiona doprowadzając mnie do porządku.

-Wszystko.- Szepnęłam przypominając sobie każdą sytuację którą ,,przeżyłam,,

-Chodźmy.- Mistrz eliksirów złapał mnie za rękę.

-Nie!- Wyrwałam się.- To nie było tak.

Severus westchnął i w szybkim tempie złapał mnie za ramię i się teleportowaliśmy.

-Nie coś jest nie tak.- Powiedziałam ruszając do wejścia.- Muszę porozmawiać z Dumledorem.

Profesor widząc moją powagę ruszył w stronę gabinetu. Na korytarzach było bardzo mało osób pewnie to dlatego że było dosyć wcześnie.

-Witaj Silver.- Przywitał się Drops zaskoczony moim widokiem.

-Jak chyba...- Zaczęłam niepewnie.- Ja chyba tracę zmysły.

-Skąd takie myśli?- Zaśmiał się lekko czarodziej. Wzięłam głęboki oddech i opowiedziałam u wszystko. Brwi dyrektora prawie sięgnęły sufitu.

-Co się ze mną dzieje?- Szepnęłam siadając na krześle.

-Kim była ta kobieta?- Chciał upewnić się już poważny mężczyzna.

-Myślę że to była Rowena.- Odparłam.- Rowena Ravenclaw.

-Dziękuję że mi to powiedziałaś.- Albus wstał ze swojego fotela i zaczął chodzić wokół gabinetu.- Cedricowi wymaż pamięć tak będzie dla niego najlepiej wiem że tego nie chcesz ale zrozum. Jeżeli czegoś się dowiem to będziesz o tym wiedzieć.

Kiwnęłam niepewnie głową i szybko wyszłam z gabinetu. Musiałam jak najszybciej znaleźć puchona. Długo latać za nim nie musiałam. Był na czwartym piętrze. 

-Cedric!- Zawołałam widząc bruneta. Chłopak odwrócił się.- Przepraszam.

Wyciągnęłam różdżkę i wycelowałam nią w głowę.

-Co ty robisz Silver?- Zapytał zszokowany.

-Tak będzie lepiej.- Wyszeptałam a w moich oczach pojawiły się łzy.- Obliviate.

Srebrny płomień ugodził go idealnie w sferę trzeciego oka.

-Pamiętaj mnie.- Powiedziałam tylko i szybko odeszłam. Zamrugałam kilka razy oczami żeby pozbyć się potu z gałek ocznych.

-Silver!- Przed wieżą Ravenclaw czekała na mnie moja przyjaciółka.- Wszystko w porządku?

-Później ci opowiem.- Mruknęłam i weszłam przez wejście. Postanowiłam zrobić sobie dzień wolny i zażyła m eliksir nasenny. Pomimo mikstury ból w klatce piersiowej nie minął...

Dumbledore

-Miała wizję.- Powiedziałem patrząc na horyzont.- Widziała całe następne pół roku.

-To niemożliwe.- Odparł Snape.

-Jak widać możliwe.- Odwróciłem się napięcie siadając na fotelu.- Widziała Rowenę Ravenclaw.

Born To Die ||Zakończone||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz