-O Roweno co tu tak śmierdzi.- Mruknęłam wchodząc do budynku.
Od razu wzięło mnie na mdłości.
-To dom naszych rodziców Silver.- Zbeształ mnie Harry.
Spojrzała na brata i weszłam głębiej do rozwalonego pomieszczenia.
Mimo wszystko mój wzrok padł na miejsce w którym zginął mój ojciec.
-Chce tu zamieszkać.- Przyznał gryfon kiedy weszliśmy jak mniemam do kuchni.- Z Ginny.
Rzuciłam mu krótkie spojrzenie.
-Znaczy nie teraz.- Kontynuował.- Ona z Hermioną chcą wrócić do Hogwartu pod odbudowie ale później...
-Myślę że to świetny pomysł.- Uśmiechnęłam się do niego.
-A ty i Malfoy?
Moja ręka automatycznie powędrowała do pierścionka na prawej ręce.
-Oświadczył mi się.- Przyznałam.
Brunet się opluł.
-A ja się zgodziłam.- Na mojej twarzy automatycznie pojawił się uśmiech.
Draco po tym jak obudził się w szpitalu i wycałował całą moją twarz od razu stwierdził że nie mamy na co czekać.
Ja się zgodziłam bo podzielałam tą opinię.
Na przykładzie Thomasa i innych ludzi którzy polegli w czasie bitwy można by wywnioskować jak bardzo krótkie jest życie.
A ja szczególnie kiedy byłam w ciąży nie chciałam tracić ani chwili.
-Jeżeli ty jesteś szczęśliwa to ja też jestem.- Harry mnie przytulił.
Uśmiechnęłam się smutno.
Byłam szczęśliwa co do tego nie było żadnych wątpliwości.
Ale przed oczami nadal jeszcze miałam ciało Snapea który jednak mimo wszystko był dobry, a ja od dwóch lat nie odezwałam się do niego słowem.
------------------------
-Musimy to robić?- Spytałam patrząc na wejście do cmentarza.
-Tak.- Draco patrzył na mnie.- Wiem że obiecałaś sobie że to zrobisz.
Kiwnęłam głową bo miał całkowitą rację.
Musiałam w końcu to zrobić.
Złączyłam nasze ręce ale poszłam przodem.
Po chwili mój wzrok padł na kamienną tabliczkę, a po mojej twarzy popłynęła samotna łza.
Cedric Diggory.
-Wszystko w porządku?- Zapytał Draco stając koło mnie.
-Tak.- Pokiwałam głową będąc po raz pierwszy w życiu pewna swoich słów.
Na chwilę zapadła cisza.
-Mógłbyś?- Pokazałam na pustą powierzchnię.
Blondyn kiwnął od razu wiedząc o co mi chodzi i wyczarował żółtą wiązankę.
-Dziękuję.- Przeniosłam wzrok na Draco.
-Myślisz że jest szczęśliwy tam gdzie jest?- Spytał nagle.
-Jest.- Kiwnęłam głową.- Kiedy umarłam i rozmawiałam z mamą powiedziała że nawet nam kibicuje.
Uśmiechnęliśmy się do siebie.
CZYTASZ
Born To Die ||Zakończone||
FanfictionYou think, you know the story, But only know how it's ends, To get to the heart of the story, You have to go back to the beginning... Silver Potter nie ma łatwego życia. Wszyscy (w tym jej brat) myślą że nie żyje. Jako jedyna dziewczyna uczy sie w D...