49

1.5K 50 5
                                    

-Ta Lucy nie wymyślaj. To jest małe dziecko i do tego fajne dziecko.

-Jezu Tom ale uczuć nie można ukrywać.

-Ale ja ich nie ukrywam.

-Wiesz że wiem że nie masz rodziców i ogółem wszyscy się od ciebie odsuneli.-powiedziałam- Nie możesz się kryć z uczuciami przez osoby takie jak oni. Masz nas i my jesteśmy rodziną. A rodzina ta która trzyma się razem jest najważniejsza.-przytulilam go pierwszy raz w życiu. On nikomu nie pozwalał to była jego przestrzeń osobista. Udało mi się przeciąć tą bariere.

-Dzięki Lucy.-powiedział i wyszedł,a ja się uśmiechnęłam i podeszłam do Noaha.

Pov. Tom
Muszę w końcu pójść do Jess i powiedzieć jej co czuje bo chyba nie wytrzymam. Przecież to wcale nie bedzie takie trudne. Wsiadłem do auta i pojechałem pod jej dom. Znacznie uborzszy niż nasz. Zapukałem do drzwi otwarła mi starsza pani.

-Ooo... to pewnie pan ma mi zrobić masaże plecków. Zapraszam do środka.

-Ale... -chciałem jej przeszlodzic

-Niech pan nie zdejmuje butów i się tym nie przejmuje.

-Przepraszam...

-Nie ma pan za co.

-Proszę panią ja przyszedłem do Jess.-powiedział a Jess weszła uśmiechnięta.

-No hej matole co ty tu robisz?-zapytała mnie, a mi serce zaczęło bić 1000 razy na minute.

-Musimy pogadać-powiedziałem powaznie.

-Dobra to chodź do mnie do pokoju.-rzekła i pociągnęła mnie za rękę do pokoju na piętrze.

-to mów co się dzieje?-zapytala

-No bo ja... -zacząłem ale jednak nie wiem czy powiedziec jej prawde czy dalej to ukrywac czy ją to nie zrani czy też może jej się nie podobam. Przecież nie moge tak poprostu odpuścić. Dobra Tom rusz dupe.

-No co jest Tom?-powiedziała swoim slodkim glosem kładąc na moim kolanie rękę bo siedzielismy na łóżku tórz obok siebie.

-Bo muszę ci coś powiedzieć.

Pov. Jess
Serce zaczęło mi walić co on może chcieć mi powiedzieć.

-Bo ja się zakochałem.-serce mi się rozpadło na milion kawałków postanowiłam jednak nie pokazac tego i jednak zapytać.

-W kim?-zapytałam i patrzyłam na jego realcje cierpliwie.

Zblizylismy się do siebie nasze twarze było od sobie kilka milimetrów i on zapytał.

-Chcesz tego?

A ja zlaczylam nasze usta w pocałunek bardzo namietny i niewyobrażalnie niesamowity. Boże kurwa nie mogłam się zakochać w tym... kurwa niesamowicie przystojnym i kurwa zajebistym chłopaku.

-Jess kocham Cię- powiedziała Tom odsuwajac się odemnie.

-ja ciebie też-rzekłam

Pov. Lucy
-Jess dzwoni do mnie. Co ona może chcieć?-powiedziałam do Alexa- zostaniesz z Noah?-kiwnal głowa a ja wyszłam i odebrałam.

-Hej stara

-Co jest Jessi?

-no bo kurwa zakochałam się

-Co w kim jak to?-zapytałam przejęta bo ona jak to mówi to musi być coś poważnego a potem płacze.

-No możesz sie domyślać

-No mów kurwa

-To Tom

-O kurwa ale sie cieszę

-uwielbiam go Boże już od dłuższego czasu mi sie podobał ale teraz dopiero mi powiedział co czuje i poprpastu niee wierzę.

-on nie ma uczuć tak mi powiedział ale wiedziałam że je ma. On kocha w końcu. I sie tego nie boi .

-On kocha mnie

************************************

Wybaczcie mi ale to już jest koniec napiszę jeszcze epilog i to będzie koniec tej historii Lucy. Chcecie kolejną część? Dawajcie gwiazdki jak tak? Czekam na pozytywny odzew.

Kocham Was skarby moje ❤

Sms /Hrvy [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz