12

3.6K 106 3
                                        

Wrociłam do domu i odrazu wskoczyłam pod prysznic. Myslałam o tym jak świetnie bawiłam sie z Alexem na korytarzu. Wyglupialiśmy się i dużo gadaliśmy. Chyba serio mu wybaczyłam co powiedział. Wyszłam z pod prysznica zrobilam makijaż i fryzurę. Jak zaczęłam szukac ubrań. Uslyszalam dzwonek telefonu odebrałam go szybko.

-Hejka Lucy.

-Hej Jess jak tam?

-Dosyć słabo niktogo tu nie znam u tęsknię za toba i Mikiem.

-My za toba też skarbie.

-A jak tam z Johnem.

-Dziś przedstawie go rodzicom.

-Osz ty serio??? Wiesz co ty chcesz zrobić?

-Tak wiem oni beda napewno przeciwni ale niech wiedzą z kim sie spotykam.

-Kochanie gotowa!- krzyknął John z korytarza

-Jeszcze chwilkę!- odkrzyknełam

-Dobra kochanie nie przeszkadzam baw sie dobrzd jutro zadzwonie.-Powiedziala Jess

-Pa-rozłączyłam sie

Ubralam sie w biały crop top i niebieską spodniczke oraz białe szpilki.

Poszłam zobaczyć jak wygląda Charis i John

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszłam zobaczyć jak wygląda Charis i John.  Chris miał ubraną niebieską koszule i jeansy, a John białą koszule i jeansy. Poprawiłam włosy Johna i wzięłam swoją torebkę. Wyszlismy z domu i wsiedlismy do samochodu Chrisa. Pod moim starym domem byliśmy około 16:00. Chris kupił kwiaty dla mamy żeby to jakoś wyglądało. John je wziął bo moj brat mu kazał. Wiem, że Chris też chce abyśmy byli razem szczęśliwi. Weszlismy pod drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem, ale i tak otwarłam drzwi i weszłam. Nie zajmowaliśmy butów i przeszliśmy kawałek gdzie spotkaliśmy moich rodziców.

-Dzień dobry.-przywitałam sie uściskami z mojimi rodzicielami.

-Dzien dobry- powiedzial John

-Hejka- powiedzial Chris ten to potrafi być taktowny.

-Dzien dobry dzieci.

-Mamo,  tato chce wam kogoś przedstawić- pwoiedziałam i złapałam mojego chlopaka za rękę- To jest mój chlopak John.

-Miło państwa poznac.- powiedzial i po chwili dodał- To kwiaty dla pani.

-Dziekuje ci młodzieńcze.-odrzekla moja mama- Usiądzcie przy stole.

Usiedliśmy obok siebie z Johnem. Był zastosowany czułam to.

-To jak sie poznaliście?-zapytał tata

-Ymm...-zaczęłam

-John mieszka ze mną.-powiedzial Chris

-A czym sie John zajmujesz?-dodał ojciec

-Jestem tancerzem, wizażystą, fryzjerem i stylistą.-odrzekl John bez namysłu. Nie kazałam mu kłamać bo po co. Tata zrobił swoją zawiedzioną mine.

- A jak tobie córcia idzie w szkole?

-W porządku.

-Przygotowana jesteś do egzaminow?

-Oczywiście- powiedziałam a Chris sie zakrztusił sokiem. Wiedział że kłamię.

-Siostra mogłabyś podać mi chusteczkę?- dałam mu jedna z mojej torebki.

Mama przyniosła posiłek i przy jedzeniu nie rozmawialiśmy. Usłyszałam dźwięk mojego telefonu wiec przeprosiłam i go odebrałam.

-Bede po ciebie o 19:30 okiś?

-Pewnie. Wybacz ale nie moge rozmawiac buziak.-rozłaczył sie.

-Pamiętasz zasady? Przy stole nie odbiera sie telefonu.-skarcił mnie ojciec

-Mógłbyś odpuścić chociaż raz.-powiedział Chris.

-Christian nie pyskuj.

-Tato wybacz ale ja nie pyskuje lecz wyrażam swoje zdanie.

-Tak właśnie synu. A czym ty sie zajmujesz?

-Tańczę-odrzekł mu

-Czy ty zwariowałeś miałeś studiować i zostać adwokatem.

-Tym gościem w plaszczu który udaje że broni ludzi? Nie dzięki wole tańczyć i świetnie sie bawić.

-Tak tak. A potem bedziesz płakać na starość bo nie bedziesz mial zawodu.

-A skad wiesz że nie mam zawodu. Uczyłem sie i skonczylem szkole!

-John, Chris chodźcie nie bedziesz bracie sie kłócić.-powiedziałam i wstałam.

-Dowidzenia państwu.-powiedział John i mama odprowadziła nas do drzwi. Zauwarzyłam na jej ręce siniaka. Nic nie powiedziałam ale wiwdziałam że musze poruszyć ten temat.

-Pa mamo przyjde jutro jak tata bedzie w parcy.-przytuliłyśmy sie.

-Papa miło bylo cie poznac John i przepraszam za zepsutą kolacje.

************************************
Ale suoer juz ponad 100 wyświetleń. Chciałabym zobaczyć jeszcze więcej gwiazdek. To jest super motywacja. Kocham was!!!

Sms /Hrvy [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz