31

2.1K 69 5
                                    

Pov. Alex
-Naprawde? -zapytałem

-Tak-odrzekła mi i zawołała mnie palcem abym podszedł.

-ty mendo droczyłaś się ze mną. Tak naprawdę wiedzialas że masz się spotkać ze mna.

-No wiesz bywa ja wszystkie fakty połączyłam. Po pierwsze to że niebieskie oczy i blond włosy. Po drugie imie na A. A po trzecie nienawidziłam Cię, a nikogo innego nie.-powiedziała.

-Muszę ci coś powiedzieć.

-No slucham.

-No bo pamiętasz naszą zabawę?-popatrzyła pytająco.- Kto się zakocha to przegrywa. Muszę skończyć tą grę.

Pov. Lucy
-W kim takim się zakochales?-poczułam uklucie w sercu.

-Jest taka jedna dziewczyna.- już miałam łzy w oczach- Jest piękna jest blondynką i ma piękne oczy koloru morza. A no i najwarzniejsze...

-Nie, przestań. Nie mogę tego słuchać.-przerwałam mu.

-Daj mi dokończyć.

-Nie, wyjdź!-rozplakalam się

-A co najważniejsze ma piękne imie Lucy.

-Że co kurwa!-powiedziałam dość głośno.

-Właśnie to. Lucy kocham Cię. I obiecuję że jeżeli zgodzisz się być moją dziewczyną nie zawiedziesz się już nigdy na mnie.

-Muszę to przemyśleć.-powiedzialam

-i jak już wiesz?-zapytał Alex po 5 minutach.

-Tak.

-Co tak?

-Tak zgadzam się być twoją dziewczyną. Ale chciała bym teraz odpocząć.-powiedziałam i położyłam się niżej, a Alex mnie pocałował w czoło.

Jak się obudziłam to przyszła do mnie policja i musiałam im wszystko opowiedzieć chodź bardzo nie chciałam. Było to mega okropne ale dobrze że ten idiota porywacz i gwałciciel nie potrafił zaplanować akcji bez wpadki. Gdyby nie Alex mogło by być po mnie. Cieszę się też z tego że tajemniczy A okazał się być moim Alexem.

Po tygodniu wyszłam ze szpitala. Wróciłam do domu i wchodząc przez bramke wzielam listy ze skrzynki. Były tam rachunki i jeden list zaadresowany do mnie nie był podpisany od kogo. Otwarlam go i był tam mój akt urodzenia ale nie było na nim ojca. W kopercie był też list.

Wiem, że mogłaś się przestraszyć tego oto listu. Jestem dla ciebie nieznajomy ale ja znam Cię od małego. Może i nie znamy się osobiscie ale ja daje ci pieniądze na życie. Jestem twoim biologicznym ojcem. Chciałem mieć jaki kolwiek wkład w twoje wychowanie, ale nie chciałem żeby moja żona o tym wiedziała. Byłem tchórzem poprostu. Teraz chciałbym naprawić swój błąd o ile tego chcesz. Wiem że twój teraźniejszym ojciec Cię kocha ale ja jako osoba która Cię spłodziła chciałbym być chodź trochę w twoim życiu ważny. Jeżeli bedziesz chciała mnie uszczęśliwić przyjdź jutro około 15 do kawiarni Cofe&Cake. Mam nadzieję że się spotkamy. Rozpoznasz mnie po kolczyku w uchu i kucyku z grzywki na glowie.
Z góry dziękuję i mam nadzieje ze do zobaczenia.

O ja pierdziele co tu się przed chwilą wydarzyło. Czyli mój ojciec nie jest moim ojcem a moja matka nie powiedziała mi prawdy? Nie wieżę. Muszę powiedzieć o tym Alexowi i Chrisowi.

***********************************
Dość długo nie było rozdziału. Przepraszam Was za to ale zaczęła się szkoła i praktyki mam dużo na głowie. Bede starać się co jakiś czas dodawać.

Sms /Hrvy [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz